No to współczuję... Jak ktoś daje takim filmom 8 na 10 to nie ma co się dziwić, że poziom kinematografii spada. I to nie przez kiepskich reżyserów. Oni wiedzą na co jest zapotrzebowanie i choćby było abstrakcyjne to zrealizują je. Film niestety klapa na maxa. No może nie na maxa ale klapa.

Ehhh... Mnie współczuć nie musisz. Mam coś o czym, jak widać, nie masz pojęcia. Potrafiłem wyłapać to coś, czego zwykłe dziecko neo nie jest w stanie ogarnąć swoim, wąskim umysłem... Bez obrazy ;->

Pewnie w big brother i mam talent też potrafisz wyłapać coś czego nie potrafią dzieci neo. Cóż za klasyfikacja. Nie wiem, może moja 12-letnia córka jest neo ale na pewno nie oceniłaby ten film na 8. Rzucasz takimi hasłami jak 8/10 dla tego filmu zmotywowany jakimś poczuciem relacji ojciec-córka? Pod wpływem chwili? Film zasługuje na 4 może 5 ale to ja mam wąski umysł po akademii muzycznej na wydziale jazzu. Ale co ma muzyka do filmu powiesz? Meega dużo.
Przez takie wymagania jakie stawiasz przed filmem oglądamy w tv dziś co oglądamy. Na szczęście ja już przestałem jej oglądać jakiś czas temu.
Jak chcesz to sobie szlochaj z córeczką przy takich klapach. Skoro wam to odpowiada. My z córą jesteśmy już chyba za starzy na takie gnioty przedstawiające sztuczne przeamerykanizowane niemal w każdym aspekcie życie. Gnioty, które niczego wartościowego nie przedstawiają. Wolimy pojechać na narty bądź w góry na wycieczkę niż siedzieć przy takich szmirach i się z nimi identyfikować. Taaak 10/10...

Nie ma jak własne zdanie - Zawsze znajdzie się jakiś "znawca wszystkiego", który Cię zbluzga za to, że myślisz i czujesz inaczej niż wszyscy.
Po co w ogóle komentowałeś wypowiedź Marka_Oz ? Zakładam, że tylko po to, aby mu "dosrać". Podobał mu się film i ogłosił to na forum - i dobrze - miał do tego prawo. Ty masz prawo napisać, że nie zgadzasz się z jego zdaniem - OK - ale do diabła po co go od razu obrażałeś i ośmieszałeś ? Co Ci to dało ? Nakarmiłeś się swoim zgryźliwym komentarzem ?

Ok, może masz rację. Niepotrzebnie tak wyskoczyłem. Sam jestem dorosłym facetem i trochę mnie wkurzyło określenie mojej osoby dzieckiem neo:)
Nieważne już. Przepraszam Marka i wszystkich, których uraziłem.

Ale żeby wnieść coś do tematu (chociaż troszkę) powiem tylko, że czekam na jakąś dobrą komedię z EM w przyszłości. Bo co by tu nie gadać bardzo lubię faceta i filmy w jakich grał 20 lat temu. Wtedy można było boki zrywać ze śmiechu. Czy już nie będzie dobrych komedii z EM? Nie wierzę:)
Pozdrawiam.

"Nieważne już. Przepraszam Marka i wszystkich, których uraziłem."

Szkoda, że mało jest osób potrafiących zachować się w ten sposób. Chwali Ci się to :)

A co do Eddiego to oczywiście masz rację - największą klasę pokazał w filmach nakręconych około 20 lat temu (niestety). Ja osobiście płakałem ze śmiechu oglądając jego wygłupy :) Szkoda, że dziś nie kręcą już komedii mających "to coś w sobie", które można było oglądać po kilka razy w ciągu tygodnia :) Murphy ma w sobie jeszcze trochę potencjału, ale moim zdaniem brakuje filmu, który byłby właśnie pod niego.

Pozdrawiam ! :)

Dokładnie! Kilka razy w tygodniu można było takie komedie oglądać:)))
Pamiętacie (trochę z innej beczki) "Trzej Amigos"?! Toć to ja miałem okres kiedy codziennie na odtwarzaczu wideo to puszczałem:)
Miło wspomnieć takie czasy. Rzeczywiście te filmy miały w sobie coś...albo to człowiek się starzeje:(
Pozdrawiam.