W tym roku powstało sporo dobrych nieanglojęzycznych filmów i Kon-tiki jest jednym z nich.
plusy:
-ciekawa historia
-krajobrazy
-wzrusza ale i są momenty, gdzie i lekko straszy (coś jak Szczęki :P)
-świetny dźwięk i muzyka
-efekty na wysokim poziomie
Czemu nie więcej? Z dwóch przyczyn:
- głowny aktor jakoś nie zapadł w pamięc, raczej skupiamy się na filmie jako ogóle, a nie na jego roli
- z początku w kilku scenach dość dosłowny.
Jednak zdecydowanie warty obejrzenia i mam nadzieje że nominacje do oscara zdobędzie bo z pewnością zasługuje by znaleźć się w piątce.