Niestety, pani Swank położyła film. Świetny scenariusz to nie wszystko jak się okazuje. Hilary Swank drętwa jak kłoda, zero emocji, zero wczucia się w rolę. Sztuczna, nieprawdziwa. Jej rola jest podstawą filmu, no, ale skoro ją zrąbała, to nie pomoże nikt... Teoretycznie, z dobrą rolą główną, film powinien mieć niewyjęte 9 albo nawet 10, ale ze względu na mierną Swank, w moim przekonaniu, zasługuje maksymalnie na 5. A szkoda.
Niestety, zgadzam się. Swank zagrała (tylko) poprawnie, 5 minut popisu Juliette Lewis kładzie ją na łopatki. Scenariusz momentami szyty zbyt grubymi nićmi, pomimo że cała historia ciekawa i wzruszająca, film rozczarowuje. Sam Rockwell zagrał świetnie i tylko dlatego dotrwałem do końca...
Nie zgadzam się. Zagrała bardzo dobrze - naturalnie, bez zbędnej przesady, z emocjami w oczach i gestach. Miała zagrać skromną i silną kobietę i świetnie jej to wyszło. Ja czułem emocje. W ogóle aktorstwo w tym filmie to pierwsza klasa. Rockwell rewelacyjny, Swank także. Lewis pomimo krótkiego epizodu - naprawdę klasa. Świetni aktorzy drugiego planu. Jak dla mnie to wszystko w tym filmie było na plus, choć wiadomo - dało się wyczuć ten amerykański patos itp. Piękna muzyka i zdjęcia, interesująca fabuła oparta na faktach - można wyliczać. Minusem może być jednak to, że skoro był to film oparty na faktach, to mogli dobrać bardziej podobnych do prawdziwych bohaterów tej historii aktorów. Ale to już tylko takie moje czepianie się ;) Polecam
Zgadzam się że Swank zagrała bardzo dobrze, przyczepić się można tylko do naciąganych dowodów (słownych) a nie rzeczowych ale historia miała miejsce 30 lat temu więc możliwe że prawo wtedy było bardziej zacofane niż dziś. Dobry film.
Nie wiem jak można ocenić, że grała jak kłoda itd...Zagrała wg mnie dobrze...Tak jak powinna...Nic nie zepsuła...Juliette Lewis też mi się podobała...Dobre miny robiła:) No a najlepiej wypadł Sam Rockwell...Idealnie dobrali go do tej postaci...
Potwierdza, Słaba rola Swank. Sztuczna, nienaturalna. Spodziewałem sie o wiele wiecej po tym filmie.
Niestety muszę się zgodzić z kiepską oceną gry Swank. Moim zdaniem gdyby wybrano lepszą aktorkę do wiodącej roli film wiele, wiele by zyskał.
Tez uwazam, ze Swank sie nie popisala... Film dobry, godny polecenia, dobra historia, Sam Rockwell jak zawsze na poziomie, Lewis pozytywnie zaskakuje, ale Swank faktycznie odstaje... Ktos wyzej napisal "Zagrała wg mnie dobrze...Tak jak powinna...Nic nie zepsuła..."... Z tym tez sie zgodze, ale moim zdaniem "nic nie zepsula", to jednak slabo jak na dwukrotna zdobywczynie oscara...