Musieli dać te cholerną przemowę na końcu? Super, że się zaakceptowała, ale wystarczyło wejść do tej sali i tyle. Lepiej by to wyglądało.
Wiedziałem od samego początku jak się skończy ten film.
1. Wysoka dziewczyna, więc wszyscy będą się z niej śmiać (chociaż 186 cm to naprawdę mało i na końcu widać, że są osoby jej wzrostu)
2. Brak akceptacji
3. Bal maturalny, bo to liceum oczywiście więc trzeba to wcisnąć
4. Niższy typ, który ją kocha i walczy o względy Jodi z innym wysokim szwedem, z którym finalnie wygrywa
5. Metamorfoza
6. Słodko pierdzące przemówienie o kochaniu siebie
Przewidywalny, sztampowy, średnio zabawny, bo w sumie nie pamiętam co mnie rozbawiło, nudne dialogi i tak samo nudne schematyczne postaci (głupiutki szwed, który nie ma swojego mózgu i nie umie zerwać z dziewczyną, z którą chodzi tydzień, Kimmy, która też jest pustakiem walczącą o jakiegoś blondasa, zakochany typek i ofiara losu, która płacze, bo ma standardowy wzrost modelki i chodzi do szkoły maluchów)