Film może i trochę banalny, jednak fabuła wieje nowością. Momentami przywodził mi na myśl Aeon Flux, miejscami Matrix, ale to tylko indywidualne odczucie.
Świetne wykonanie tematu, innego niż dotychczas. Rewelacyjne plenery i scenografia. Że o jachcie WallyPower 118 na wstępie, już nie wspomnę.
Film ten zdecydowanie jest ucztą dla oczu, dla ducha już trochę mniej. Co nie zmienia faktu że warto obejrzeć ten tytuł. Czy jest się fanem gatunku, czy też nie. - Zdecydowanie polecam =)