PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=127272}

Wyspa

The Island
2005
7,1 177 tys. ocen
7,1 10 1 177248
5,9 39 krytyków
Wyspa
powrót do forum filmu Wyspa

Pomysł na film był genialny i można było z tego zrobić porządny psychologiczny thriller s-f a nie spłaszczone do bólu kino akcji pomieszane z teledyskiem MTV. >>>[SPOILER] >>>>>>>>>>> Do chwili ucieczki bohaterów jest całkiem przyzwoicie, szkoda, że tak krótko i że tak szybko się wszystko wyjaśnia. A potem, niestety przez większą część filmu, mamy gniot klasy C = pościgi, przewidywalne sceny, żadnych ciekawych zwotów akcji i nieznośna muzyka. I nie można zapominać o dziesiątkach absurdów. Z takiego pomysłu można było zrobić klasykę, do której wielokrotnie będzie się wracać i dyskutować miesiącami. Można to było zrobić nawet za dużo mniejsze pieniądze, wystarczyło się przyłożyć. A tak mamy produkt na jeden raz. Nie dziwi, że się nie zwróciły koszty. Szkoda, naprawdę szkoda.

ocenił(a) film na 7
abico

Zgadzam się z powyższą opinią. Film zaskakująco dzieli się na fragmenty naprawdę dobre i wciągające (początek - do momentu ucieczki, czy np. spotkanie klona z oryginałem aż do momentu jego śmierci). Niestety są też fragmenty strasznie zbanalizowane - widać nie dało się tu nie wpleść standardowych głupot kina sensacyjnego.
Faktycznie jest tak, że sama ucieczka bohaterów była bardzo, bardzo naciągana. I o ile to już było nierealne, to już ich późniejszy powrót, rozpierducha (oczywiście z walką jeden na jednego klona z doktorem) oraz ocalenie - no brak słów na skali nierealizmu.
Mimo wszystko film warto obejrzeć, bo pozytywów też w nim jest trochę. Mi nadspodziewanie podobała się w tym filmie Scarlett Johansson - nie tyle z gry, co z urody (a nie przepadam za nią). Może faktycznie wcinała wtedy otręby pszenne, jak klon, co go grała ;-)

greenpoint

Jak dla mnie to najlepszą sceną w tym filmie był fragment, kiedy wyciągają nowego klona z worka. Świetnie pokazane i świetna muzyka. To jedna z takich scen, po której chce się przewijać film o kilka minut z powrotem i oglądać jeszcze raz aż do upadu :)
A co do części czysto "sensacyjnej" filmu to nie ma co całkowicie jej przekreślać, a raczej się z nią pogodzić, bo w końcu to Bay :) Były słabsze i lepsze momenty. Najgorsze było zakończenie z wybuchającą turbiną, którą można było rozwalić pociągnięciem jednej dźwigni, co trochę godzi w inteligencję widza, oraz spadanie z budynku, z którego bohaterowie wychodzą cało, prawie jak Terminator :) Z lepszych momentów całkiem niezły jest pościg za ciężarówką oraz potem lot na "odrzutowym skuterze". Ładnie wymyślony pojazd, ale raczej mało realny w rzeczywistym skonstruowaniu. Szkoda :)