Bardzo ciekawy pomysł na fabułę.
Dodatkowo uwielbiam McGregora, także plus również za jego rolę. I tutaj koniec zachwytów. Bo w filmie występuje sztuczna Johansson, a po pierwszej godzinie obraz robi się zwyczajnie nudny. A mógł być naprawdę dobry!
Pierwsza połowa daje nadzieję, na naprawdę dobry film.
potem z każdą sceną coraz gorzej.
Lepiej kończyć takie filmy w połowie.
ja również uważam, że pierwsza połowa naprawdę wciąga, ale niestety druga dużo, dużo psuje. :)
Zgadzam się! Można spokojnie wyłączyć w połowie, pozostanie przynajmniej nadzieja i parę ciekawych pytań.