Wywiad z wampirem

Interview with the Vampire: The Vampire Chronicles
1994
7,7 314 tys. ocen
7,7 10 1 313554
7,2 51 krytyków
Wywiad z wampirem
powrót do forum filmu Wywiad z wampirem

Świetna komedia xD

użytkownik usunięty

czytałam książkę i uważam, że jest genialna, ale film... uwielbiam go oglądać, ale nie z powodu jego geniuszu... śmieszy mnie po prostu! nie wiem kto wpuścił Pitta do studia, ale jeśli chciał zrobić z tak zwanego horroru lub trafniej dramatu - komedię, to powiodło mu się!

ocenił(a) film na 10

Bo?

Odbiło ci? Taki film nazywasz komedią? Weź przestań już prędzej jest
więcej z dramatu, co według ciebie jest tam śmieszne? Występ Banderasa.
A Pitt doskonale zagrał te rolę!!! Ale to nie jest w 100% horror bo jest
przeznaczony dla osób od 12 roku życia więc... 50% Horror 50% Dramat, a
jeśli uważasz że to była komedia to jesteś w wielkim błędzie(oczywiście
według mnie, bo na fw możecie sobie pisać co chcecie)

użytkownik usunięty
punkie_xd

Po prostu rozwalił mnie ten film. Śmieszy mnie podobnie jak Van Helsing, czy Zmierzch. Banderas faktycznie był śmieszny, ale nikt mnie nie przekona, że Pitt był w tym filmie doskonały. Całkowicie zatracono sens książki, przynajmniej według mnie. Nie potrafiłam dostrzec w tym nic dramatycznego, ani też strasznego, pozostało mi więc śmiać się z Louis'a... No sorry... Nie uważam, że była to komedia, przynajmniej nie według gatunku, ale nie potrafię przypasować tej ekranizacji do czego kolwiek.
Czy mi odbiło? Być może. Odbiło mi w momencie dobicia przez beznadziejność. Dziękuję za uwagę.

ocenił(a) film na 10

oH Wielka oczytana. Powiedz mi, jak przesłać według Ciebie emocje, przemyślenia towarzyszące głownemu bohaterowi w książce na ekran? Gdy odpowiesz mi na to pytanie będe usatysfakcjonowana. A tymczasem, mogę stwierdzić, że Wywiad z wampirem jest świetną ekranizacją, jedną z najlepszych jakie widziałam. Jest swoistym dopełniem, wizualnie pięknym obrazem dzieła Anne Rice. Ale żeby tego doświadczyć i w całkowity sposob wgłębić się w film, należy zajrzeć do jego książkowego pierwowzoru i poczuć ten urokliwy, a zarazem tragiczny klimat. Mówisz, że czytałaś książkę, ale widzieć literki a odpowiednio je zinterpretować to wielkie halo :}
Jeśli chodzi o Pitta to za bardzo nie wiem czego dotyczą zarzuty? Zadnego argumentu, nic, zero. Może autorka postu po prostu nie umie oderwać jakiegoś stereotypu Pittowego z innych filmów? Ale to już jej wina, bo Brad to świetny aktor i doskonale wpsował się w swoją rolę.

Komedią bym tego filmu nie nazwała, ale faktycznie - horroru tam raczej nie uświadczysz (co, nawiasem mówiąc, nie jest jakąś straszną wadą...)

użytkownik usunięty

Nie powiem ci jak przenieść emocje z papieru na srebrny ekran, bo określić słowem się tego nie da. A więc moja odpowiedź nie będzie dla ciebie satysfakcjonująca. Przykro mi. Musiałabym zagrać tę postać, żeby wiedzieć jak przenieść te emocje. I zapewniam cię, że gdybym nie była kobietą, prawdopodobnie napisałabym skrócony scenariusz i sama zagrała główną rolę, wystawiając całość w naszym małym teatrze. Niestety, wiem, że do tej roli się nie nadaję.
"Pittowska" interpretacja po prostu nie przypadła mi do gustu. Nie powiem, widziałam go w kilku dobrych filmach, ale im dalej tym jest gorzej (przynajmniej w moim odczuciu - to tak na marginesie, żeby nikogo nie urazić, choć mniemam, że owy zabieg jest całkowicie zbędny).
Co do czytania i rozumienia, zapewniam cię, że z tym nie mam problemu, może to ty nie zrozumiałaś całości i próbujesz znaleźć kogoś, kto rozumie jeszcze mniej niż ty.
Wesołych Świąt.

użytkownik usunięty

A ja uważam, że to jedna z najlepszych ról Pitt'a. Nie mogłam od niego oderwać oczu, przeżywałam wszystko to, co mówił...Głos, postawa, spojrzenie...Genialne

ocenił(a) film na 10

jest jedna rzecz na fw, której totalnie nie trawię.
ktoś napisał, że niekoniecznie podobał się jej ten film (tak mniemam;)), a tu już najazd, lajtowe bluzgi i "krzyk". no i po co? kurde, każdy ma prawo do własnego zdania i niech je wyraża tak, żeby nikogo nie urazić (a chyba nikt nie zostal urazony przez wpis autorki postu...a jeśli tak, no to cóż..przykre.)

moim zdaniem "wywiad..." jest absolutnie genialny, dla mnie także nie było tam nic zabawnego, Pitt zagrał świetnie, no, ale rozumiem, że są różne gusta ;)
aha, ale zgodzę się z tym, że Banderas był irytujący..nie pasował mi jakoś do tej roli..

pozdro;]

użytkownik usunięty
anjali__

o proszę! dziękuję za wypowiedź ;] masz całkowitą rację! mnie ten film rozbawił, a że kogoś to irytuje, cóż... jego ból.

ocenił(a) film na 10

W takim razie, skoro czepiasz sie czegoś, czego sama nie umiesz zdefiniować, pojąć i uargumentować, Twoja wypowiedź jest dla mnie kompletnie bezsensowna. Bo jak dyskutować z kimś, kto potrafi tylko skrytykować, a już odpowiednio poprzeć swojego zdania nie umie? Sprytnie, ale nieudolnie próbujesz tłumaczyć, tylko skoro według Ciebie nie można powiedzieć jak przerzucić emocje z kartki papieru na ekran, to tym bardziej jak je odpowiednio zagrać? To kompletny bełkot. Nie interesuje mnie to jak Ty byś to zagrała, może masz swój własny, wyimaginowany obraz odbiegający od rzeczywistości. Ale Twoja prywatna interpretacja jest nieistotna i jest zadnym zarzutem a propo filmu.
Co do Pitta- im dalej tym gorzej? A to wyobraź sobie, że akurat Wywiad z Wampirem leży bliżej początku jego kariery, to się znowu nie trzyma kupy.
I tak, tylko ja nie zrozumiałam całości, no i przy okazji mnóstwo innych ludzi, którzy film uważają za dobry czytając również książkę. Ah, my jesteśmy bandą głupców, a Ty odkryłaś jako jedyna ten ukryty sens twórczości Rice. Brawo.
Co do wypowiedzi użytkownika B: cóż, to masz wieczne problemy z żołądkiem, od tego jest forum, aby dyskutować. Co mnie obchodzi to że użytkownikowi X nie podobał się jakiś film, szczególnie gdy nie przytacza żadnych argumentów? A no nic, bardziej mnie interesuje odpowiedź na pytanie DLACZEGO? Niektórzy ludzie w ogóle nie powinni znajdować się na forum.

Książka uwodzi od pierwszej strony (smutkiem, i wiele pytań, któte Luis stawia - odnośnie swojej natury, sensu, przyszłości - dotyczy tak na prawdę naszej egzystencji, jego zmaganie się i uleganie swojej naturze, samotność, cierpienie wewnętrzne), za to na filmie przysnęłam kilka razy i nie poczułam tego wcale. Brad Pitt niestety na nie.