Jak w filmie o Apokalipsie może nie być jego największego i najbardziej zaciętego wroga jakim jest Cable ( Bishopa w obsadzie na razie też nie widzę, a z początkowych info miał być ) ?! To dla Mnie nie pojęte. Przed częścią z złem w czystej postaci, powinna być część o Cable'u typu origin.
Cable będzie w drugiej części Deadpoola a Bishop przeciez był w poprzednim filmie
Domyślam się, chodź to trochę dziwnie wygląda :P , ale z drugiej strony dobrze, że filmy nie są kalką komixów/kreskówek, ponieważ wtedy byłby zbyt przewidywalne. Ciekaw jestem czy Apokalipsa unicestwią/zniszczą/zabiją już w pierwszym filmie z nim, czy po prostu go pokonają w tej bitwie i ucieknie obmyślać nowy plan, a potem powróci w którymś z następnych filmów...
Ja wolałbym Sinistra i jego świtę, albo Falangę. Chociaż taki Radziecki złoczyńca, nie byłby zły, ale X-Meni ( Cyclops, Jean Grey i reszta byliby za młodzi, do każdego z tych wrogów ) .
Cable sie pojawil blisko 10 lat po debiucie Apocalipsa. Poza tym co do tych "zacieklych wrogow" proponuje zapoznac sie z pelna biografia natana historia tehnowirusa i jego zycia w przyszlosci.
Nie dziwie się jak Cable będzie w kolejnych częściach X-menów a ich na pewno będzie jeszcze sporo :)