Tak właśnie powinny wyglądać ekranizacje komiksów! Po prostu idealnie. Niech się Disney i Warner nauczą jak to należy robić.
A ten co daje kasę decyduje o wszystkim, od koloru papieru toaletowego z awendżersami, aż do fabuły i twórców filmów :)
No cóż w ekranizacji komiksu się trochę potknęli, amianowicie Mystique JEST MATKA nightcrawlera, w tym filmie zostało to pominięte i wymazane, jeśli już robić ekranizacje to trzeba trzymać się szczegółów, chociażby tego ze Nina córka magneto która ginie na początku to nie aby SCARLET WITCH. Jeśli nie to gdzie ona jest bo w komisie jest ona bliźniaczka Quicksilvera.
Najlepszą ekranizacją komiksu napewno to nie jest.Najlepiej poczytać sobie komiksy i porównać np niesamowitą postać Archangela z komiksu : ))
Wiesz, po tak wielu ekranizacjach nauczyłem się oddzielać komiksy od filmów, chociaż początkowo doszukiwałem się każdej możliwej niezgodności. MCU to jeden z multiversów, podobnie jak niegdyś poprzekręcany Ultimate, dlatego akceptuję nawet zapijaczonego Angela z filmowego wymiaru. Trudno, producenci przecież nie czytają komiksów, reżyserzy też rzadko i wyrywkowo.
Ja myślę, że jednak najlepszą - przynajmniej z tych o X-Men. Ten film chyba najbardziej z dotychczasowych zbliżył się do komiksowego klimatu. Nareszcie dużo było nastoletnich mutantów, bo w poprzednich filmach byli raczej tłem dla starych wyjadaczy. A w końcu X-Men zaczynali jako drużyna nastolatków. Jakby było mniej Jennifer Lawrence to już w ogóle by było ekstra.