Dlaczego z niej zrobili w tej części jakąś liderkę x-menów, osobę która jest inteligentna, bystra i ambicje do przywództwa? Przecież w tych 'nowszych' x-menach, których akcja dzieje się lata potem jest ona wcieleniem zła, bardzo potulna Magneto i nic nie wnosi sama z siebie...