Zabawne jest to, że film nie jest powiązany z poprzednikami, co więcej, jeśli by był powiązany, to był był prequelem. Więc spokojnie można go obejrzeć, nie oglądając poprzednich części (które zresztą są średnie).

Nie oglądałeś chyba wszystkich części, że tak mówisz.

Oglądałem. Po czym poznajesz, że są powiązane?

Niby można tak zrobić, ale jeśli ma się trochę czasu to naprawdę warto obejrzeć trylogię,bo dzięki temu w Pierwszej Klasie można potem wyłapać różne smaczki ;)

Na przykład?

jeden z wielu przykład dlaczego Profesor jest łysy i jeździ na wózku... zachowujesz się jak zwykły hejter, chyba, ze źle odbieram.

Pytam jakie smaczki po prostu, bo ja żadnych nie wyłapałem w związku z poprzednimi częściami. A ten co podałeś to po prostu wyjaśnienie tego, co się działo na początku. Myślałem, że macie na myśli jakieś nawiązania i połączenia pomiędzy obiema seriami.

Na tym kolego zazwyczaj polegają prequele, że wyjaśnia się wiele rzeczy z przeszłości. Choć zawsze jest kilka błędów. Twoim zdaniem wyjaśnienie jakiejś ciekawostki nie jest jednocześnie nawiązaniem do poprzednich części?

Ależ proszę bardzo:
1.Scena gdy Erik wchodzi do swojego pokoju i w swoim łóżku zastaje Raven . Mówi wtedy coś w stylu:
"Może za parę lat". Wtedy Raven zamienia się na chwilę w Rebeccę Romijn, która grała Mystique w pierwszych trzech częściach
2.Gdy Profesor X po raz pierwszy używa Cerebro, widzimy na ekranie małą Storm, którą grała Halle Berry w poprzednich cześciach
3. Scena w barze z Wolverine'm też jest swoistym smaczkiem ;)
4.No i początkowa scena w Pierwszej Klasie w Polsce w 44r. jest niemal bliźniacza do tej z X-men z 2000 roku tyle, że zagrana przez innych aktorów
Więcej nie pamiętam

Faktycznie, to z Mystique też wyłapałem.

haha, scena z Wolverinem to mistrzostwo. Dwa słowa i wszystko jasne :)

Trzy słowa ;)

a nie było czasem "f uck you"? ;)

Go fuc* yourself było

najlepsza scena filmu

film bardzo dobry... dziwne że na forum tego nie widac... mi się podobał 8/10 ;)