Skoro oni są młodzi to jak chcesz tam zobaczyć Wolverina który dołączył dopiero gdy Xavier był już Profesorem X

No wiem ale nie wiem czy wiesz Wolverine ma dość dużo latek więc on jest starszy od wszystkich tych mutantów..., no ale niestety spaprali to tym że bardzo późno dołączył do X-Menów...

tylko gdybyscie cos wiedzieli o serii x-man evolution, to tam byl wolverine, nawet na bajce jest jak wolverine mieszka z tymi nastolatkami

Bajka nie trzyma się komiksu. Wolverine nie tak od razu dołączył do X-menów. Z resztą nie był jednym z pierwszych podopiecznych Xaviera.

Gdy Xaviera grał Patrick Stewart to on w Genezie przyszedł po Emmę Frost i to właśnie się niezgadza z całą resztą.

ale First Class opowiada jak nastolatkami byli Xavier i Magneto

o czym tu debatować? to jest film o młodym professorze x i mangeto i ich mocach które są olbrzymie, aktorzy fajnie dobrani, także inne postacie, zwiastun zajebisty, vaughn reżyserem, singer producentem czego chcieć więcej? xD

Ile można patrzeć na Wolverine'a? Ma już własne filmy. Jak mieliby go tu wplątać jeśłi dołączył do X-Men 40 lat później. Trza się cieszyć, że już w X1 dołączył, bo w komiksie ,,trochę" na niego czekaliśmy.

Dobór aktorów, przynajmniej jeśli chodzi o kluczowe postacie Xaviera i Magneto to strzał w dziesiątkę. Michael Fassbender powinien pokazać klasę. W roli Magneto widziałbym w tym momencie poza nim tylko młodego Rutgera Hauera, ale to niemożliwe (swoją drogą ten aktor pasowałby mi bardziej do roli starszego Erika niż Ian McKellen). Co do pozostałych aktorów to się jeszcze okaże jak wypadną. Widzę świeże twarze co może być atutem filmu, ponieważ aktorzy nie będą się natrętnie kojarzyć z innymi produkcjami. Film zapowiada się świetnie.

McAvoy - rypacz w Ugandzie
Fassbender - Bękarty Wojny
Bacon - Footloose
Jones - panna z wesela, którą chciał wyrypać Stifler
Reszta świeża, bo młoda.

Obecność Kevina Bacon'a to wielka zaleta, co mi umknęło i nie wspomniałem, także dzięki za przypomnienie. Fassbender i McAvoy mieli już kilka ról, w których pokazali talent. Miałem na myśli, że reszta jakoś mi się nie rzuciła w oczy jak dotąd, choć w jakichś filmach niektórzy występowali.

Brak Wolverina to minus? Moim zdaniem nie bardzo, bo Genezie już nie chce mi się patrzyć, nie dlatego, że nie lubię Hugha, ale dlatego że w każdym filmie wszystko kręci się wokół wolverine'a i jest zawsze kozakiem, może wszystko pozamiatać. Film o x-menach bez niego to będzie "nowość" ;]

zawsze ten gość pcha się na poczatek i nie usunie się innym, więc dobrze, że go nie wzięli