Jednakże szkoda, że został popsuty przez producentów i PG-13. Szkoda, że nie mogli zrobić choć jednego poważnego filmu o X-Menach. W zasadzie cały geniusz tego filmu opiera się na rewelacyjnie wykreowanej przez Fassbendera postaci Magneto - Ian McKellen może się schować! Naprawdę, dawno nie widziałem tak dobrej kreacji, a co dopiero w filmie Marvela! Jak dla mnie to kandydat na Oskara. Bardzo dobrze wypadli też James McAvoy i Kevin Bacon. No i epizod z Loganem - miazga! Ale oczywiście musiała się w tym filmie znaleźć grupka dzieciaków, w większości grana przez żenujących aktorów (przede wszystkim postać Banshee - dawno nie widziałem tak kiczowatej postaci i tak złego aktora!). Gdyby odpuścili sobie te postacie, albo chociaż zatrudnili innych, mniej idiotycznych i żałosnych aktorów, gdyby film był w kategorii R (brak krwi na nożu którym Erik zabijał tych ludzi w Argentynie wpłynęła bardzo źle na tą i tak najlepsza w filmie scenę), gdyby zrobić z tego poważna, mroczną historię to byłaby ekranizacja komiksu godna postawienia obok Watchmen. Dla mnie wygląda po prostu absurdalnie zestawienie tak dobrze zagranych, tak charyzmatycznych bohaterów jak Magneto czy Shawn przy grupce tak słabych i zupełnie nieutalentowanych aktorów jak ci nastoletni X-Meni. Rozumiem, że miała to być Pierwsza Klasa - początki szkoły Xaviera, ale niestety przez to wątek Magneto o tak ogromnym potencjale został niewykorzystany. Wielka szkoda, jednakże nie zmienia to jednak faktu, że X-Men: Pierwsza Klasa to bezapelacyjnie najlepsza część X-Menów, ze świetną fabułą, rewelacyjnymi kreacjami aktorskimi głównych bohaterów, genialną muzyką (motyw Magneto, a jakże, po prostu cudowny), bardzo dobrymi efektami i humorem (jeszcze raz - epizod z Loganem!). Polecam, dla fanów komiksów obowiązek, to przy wszystkich swoich wadach to i tak chyba najlepszy film Marvela. Jak dla mnie to 8+/10, dodaję do ulubionych. Bardzo dobrze, że Matthew Vaughn się za to zabrał, marzy mi się wersja nieocenzurowana, ale takiej raczej na pewno nie będzie.
PS. Scena z monetą (ta na końcu) po prostu genialna, dobrze, że choć jedna brutalna scena znalazła się w tym filmie.