Mi osobiście film się nie podobał, pomysł na fabułe dobry, ale obsada i charakteryzacja postaci to kompletne dno...
Największym bagnem było to, że są takie różnice między postaciami z X-Men i X-Men pierwsza klasa, np. Mystique była grana przez jedną aktorkę co wyglądało fatalnie, blondyneczka, której przybierała formę nie mogła jednocześnie grać Mystique jako mutantki.
Magneto, który walczy i porusza się jak Agent 007? WTF? To było głupie...
Emma Frost w X-Men geneza słodka dziewczyna i Emma Frost z X-Men Pierwsza klasa seks bomba z balonami jak króliczek playboya...
W X-Men Magneto Xavier powiedział, że hełm opracował Magneto osobiście, tutaj kradnie go na oczach profesora X, gdzie tu logika?
Ostatecznie muszę stwierdzić, że 3 pizody X-Men oraz X-Men: Pierwsza Klasa nie mają ze sobą wspólnie powiązanej fabuły, są to różne całkowicie części.