Kolejne gówno kolejny Prequel czy nie można nakręcić dalszych losów bohaterów tyko
kręcić w kółko prequele serii ;/
Nie ma to jak ,,inteligentna" odpowiedź w miejsce argumentów, widocznie ich nie masz, by obronić stwierdzenie z pierwszego postu, a moja uwaga była trafna. Wiem, prawda kole w oczy.
Człowieku jak masz jakiś problem to nikt Ci nie każe się udzielać w tym temacie ja mam swoje zdanie co do filmu proste jak ci nie pasuje to nie pisz obraźliwych komentarzy a „inteligentna odpowiedz” równa się z inteligentnym postem chcesz się z kimś sprzeczać to wypad gdzie indziej załóż własny temat jesteś taki inteligentny jakoś to co piszesz nie świadczy o twojej inteligencji tylko głupocie co najwyżej
akurat to nie jest prequel niczego. Po prostu początek nowej serii całkiem innej xd
To nie jest poprostu początek nowej serii, gdyby tak było to by wzięli oryginalny skład X-Men, a kombinowali długo jaki ma być skład żeby nie kolidował z poprzednimi częściami.
Nie wspominając że był to najlepszy prequel ostatnich lat. Tylko The Good, the Bad, and the Ugly i Godfather dwójka mogą mu poskoczyć (jeśli chodzi o prequele).
Szczerze mówiąc bardziej podobał mi się Hannibal, tam przynajmniej wszystko było zgodne fabularnie.
Pierwsza Klasa bardzo przypomina Zemstę Smithów. Erik/Ani przechodzi na ciemną stronę mocy i staje się Magneto/Vaderem.
Oj i tu się z tobą nie zgodzę nie było wszystko dobrze wytłumaczone film miał parę niedociągnięć i błędów np.
1. W pierwszej części dowiadujemy się od Profesora X, że Cerebro pomagał mu budować Magneto - nic takiego nie widziałem w "First Class". A nawet jeżeli reżyser tego nie pokazał, to wątpliwym jest, żeby udało im się to zbudować w przeciągu tygodnia.
2. W pierwszej części Profesor X mówi, że nie ma pojęcia co blokuje dostęp do głowy/myśli Magneto. W "First Class" widzieliśmy, że doskonale wie co to jest.
I jeszcze mały błąd w filmie:
W scenie na plaży Mystique przemieniła się w Shaw'a, aby kazać Azazelowi (lub Riptide - teraz już nie pamiętam) przestać okładać kogoś od Charlesa. Skąd wiedziała o masce Shaw'a, że w takim stroju się pokazała? Przecież nigdy go nie widziała w tej masce...
[Jedynym wytłumaczeniem mogłoby być to, że Charles wyczytał z głowy Erika jak w tym momencie wygląda Shaw (gdy 'próżnia' została zniszczona mógł się do niego dostać) i przekazał ten obraz do głowy Mystique. Ale szczerze mówiąc trochę naciągana teoria ;)]
W pierwszej części prof. próbuje czytać w myślach magneto a ten puka się w chełm jak by chciał powiedzieć "przestań zapomniałeś że mam chełm"
Mystique wiedziała bo widziała go w tej masce w scenie ataku na budynek CIA.
A co do Cerebro to był jedynie prototyp i kolejnej części może zostać wybudowany ten właściwy, pewnie przeciwnikiem będą Sentinele więc znowu Magneto będzie współpracował z profesorem.
Mi to co naprawde przeszkadzało w pierwszej klasie to ten pastiszowy klimat i postacie spłycone względem tego co było w trylogii.
Rzadko się wypowiadam w FilmWebie ale dla ciebie zrobiłem wyjątek a to z tego względu że nie da się ciągle kręcić kolejnych losów bo by z tego się zrobiła moda na sukces ... czytałeś komiksy uniwersum marvela? Tam wszyscy bohaterowie byli powiązani, tacy jak iron man, spider man czy wolverine ... i raczej lipnie było by nakręcić film o mutantach który opowiadał by o końcu tej rasy co działo się w "execiutors song" była to ostatnia seria komiksów o mutantach pierwszej generacji czyli między innymi X-Men. A to że pokazali początek było świetne bo uświadamia fanów tego filmu którzy nie mieli okazji przeczytać komiksu o początkach tej historii jak na przykład skąd się wziął hełm Magneto i że był on Polskim rzydem, toćka i szacun mistrzu szanuję twoje zdanie ale myślę inaczej ty na minus a ja na plus dla tego filmu każdy ma prawo do swojego zdania pozdro :) .