Momentami X:Fc jest lepsze od genialnych X2. Powrót do serii Singera oraz wybór na stołek reżysera Vaughna oraz ich wspólne wymieszane pomysły ( umieszczenie historii na tle kryzysu kubańskiego to pomysł Singera) spowodowały, że otrzymaliśmy prawdziwy rollercoster! Jest w tym filmie wszystko czego potrzebna znakomitemu filmowi: wciągająca, ciekawa i złożona historia, świetne zarysowane postacie ( Xavier, Erik, Mystique i Robert Shaw przede wszystkim) sporo bardzo fajnego humoru (świetna scenka z Jackmanem rosomakiem :P) efekty, akcja.
Mamy tutaj równierz, bardzo dobrze odwzorowaną epokę, rosjanie mówią po rosyjsku, niemcy po niemiecku. Bohaterowie też jak trzeba gadajmu po nie swojemu.
I narazie chyba to wszystko, bowiem po seansie mam tyle do opowiadania, a niechcę spoilować. Powiem krótko - > IMO ten film jest marvelowym Mrocznym Rycerzem i zdecydowanie jest to top topów komiksowych adaptacji. Ocenowo 9 lub 9,5/10
A film widziałem w Warszawie (CC Arkadia) zamknięty pokaz, zorganizowany przez dystrybutora.
Czytałem porównania do Batman Begins, ale The Dark Knight? Już nie mogę doczekać się piątku.
Sebastian Shaw ;) Jego komiksowa twarz wzorowana była na twarzy aktora - Roberta Shaw.
Sebastian, tak tak machłem byka z tych emocji :P
Porówanie do BB jak najbardziej na miejscu- w sensie nowy początek ( Wielkie narodzenie serii) inne porówania jak do wczesnych Bondów itp równierz się sprawdzają. A TDK to takie ode mnie od serca, że Marvel ma wreście film, który nie bazuje tylko na lekkiej, łatwej i bardzo przyjemniej zabawie, tylko posiada coś w sensie artystycznej głębi.
skoro nie chcesz spoilerować, to może chociaż zdradzisz czy film zamyka wszystkie wątki czy może jest furtka do kontynuacji? (jak w X2 wątek phoenix'a)
Na końcu mamy już zdecydowany podział na szkołę Xaviera oraz bractwo Magneto (w ostatniej scenie widzimy Erika w jego typowej czerwieni :) ) Ale tak taki ending był do przewidzenia dla każdego. Jakiejś konkretnej sceny która wskazywała by na tory sequela nie było.
ok. :) A czy film jest zgodny z kontinuum poprzednich filmów czy są rozbieżności?
Mi zdradź to: jak wiadomo tym co czytają komiksy, moce magneto były w oryginalnej trylogii mocno ograniczone, czy tu robił coś ponad, coś emanował?
PawelM-> raczej jest zgodny, ale też nie jest ograniczony poprzednimi filmami.
Daken-> Miał Erik kilka scen, w których pokazywał prawdziwą prawidziwą moc (zwłaszcza w finale)
a czy były np... pola siłowe? wyładowania elektryczne? wiem, wiem, nie było, ale tak sobie marzę :P
a może...?
nie było :) ale na koniec, czuć, że moc Erika jest tak potężna, że w ew. sequelu stać go będzie na coś potężengo
FvJ czy mógłbym Cię prosić o jakiś kontakt (sam niestety nie mogę wysyłać pw), przyślij mi może pw z namiarem do Ciebie. Po części chodzi o Twoją stronkę z profilu :)
Już po obsadzie widać, że film, jak na realia komiksowe, będzie naprawdę dobry.
Kto wie, może nawet tak dobry jak Watchmen.
Właśnie tego się spodziewałem. Po plakatach i zwiastunach można byłoby wysnuć wniosek, że będzie to kiczowata nawalanka gorsza od poprzednich części, ale coś mi się tak wydawało, że wyjdzie z tego kino ambitne, z głębią. A wiecie czemu? Bo Vaughn nie robi słabych filmów, jego Kick Ass był genialny. Nie mogę się doczekać!
PS. Tylko jedno pytanie, scena z Wolverinem jest normalnie w filmie czy to jakaś scenka po napisach końcowych?
To nawet nie jest Cameo Wolviego. To jest sam Hugh Jackman urządzony tak, jak miało to miejsce w X1, X2
Mówiłem że:
green latnern, thor, spider-man, x-men, cap america będą dobrymi filmami i?
thor, film bardzo dobry, po prostu dobre kino rozrywkowe z lekkim przesłaniem, które zawiera każdy film adaptacyjno komiksowy.
teraz reszta, o x-men też tak mówiłem i co? i wszystko jest tak jak mówiłem, a zawsze znajdą się tacy co nie czytają między wierszami, tylko patrzą O_O ooo bedzie gniot, chała... tralalala...
Nieczekałem, więc niewiem, ale gdyby coś było to wydaje mi się, że już spoilowo w necie w reckach dało by się to wyczytać
Scottpilgrim, czemu zmieniłeś nick? ;)
FvJ, film jest dosyć mroczny czy taki dosyć kiczowaty? Bo szczególnie rażą kostiumy postaci na plakatach.. :f
bo dostałem bana przez ocb84 a co :)
Kicz... największy kompleks ludzkości, kicz nie istnieje.
Kostiumy są świetne... nie rozumiem... co w nich jest nie tak?
Kicz nie istnieje? Polecam obejrzeć serial The Batman '66 lub Batman & Robin ;)
Te na plakacie? Śmieszą. Rozumiem że twórcy chcą wzorować się na komiksach, ale bez przesady.
Może mroczny nie jest, ale jest dość poważny. Postacie nie są typowo jednoznaczne- czyli mystique jest z Xavierem, nagle strzela focha i jest po stronie Erika. (Mystique i Hank są obok Xaviera, Shawa i Erika najważniejszymi postaciami, ewolującymi z biegiem wydarzeń (reszta czyliHavok, Angel, Banshee czy Emma Frost po prostu są i spełniają swoją rolę, ale bez wodotrysków) Pod tym względem X- FC napewno nie jest komedyjnym filmem podobnym np do Iron Mana, ale ma równierz elementy humoru inteligentnego, ciepłego który wprowadza trochę spokoju przed "trudnymi" wyborami i chwilami.
W ruchu wszystko wygląda lepiej niż na fatalnych plakatach, ale wiesz- jeżeli razi cię Emma Frost w różnych skąpych ubiorach to i razić cię będzie podczas seansu, bo w kazdej scenie ma jakieś 'sexy wdzianka' (jak to było w komiksie)
Akurat sexy kostium Emmy daję na plus ;)
Mówilem głownie o kostiumie Xaviera i jego podopiecznych (żółto granatowe, lateksowe/gumowe stroje)
gdzie ty tam lateks widzisz?
stroje są ok, kicz to tylko definicja tego co nie jest w modzie i tyle. A te stroje? są spoko, dobra barwa, szycie, są klasyczne, po prostu dobra robota.
Oczekiwałem raczej strojów takich jak z trylogii X-Men (eleganckie, czarne), aniżeli te zaprezentowane.
Teraz nie wiem której definicji kiczu wierzyć: Dakena czy Wikipedii? http://pl.wikipedia.org/wiki/Kicz
Anyway, daken, zaakceptuj to że ktoś ma inne zdanie od ciebie, bo drugi raz napisałeś że są świetne i ci się podobają (całkiem niepotrzebnie zresztą ;]). I ile można mieć nicków? Scottpilgrim/EricDraven/Maingoldo, teraz daken :f
Często korzystasz z wiedzy cioci wiki?
Możesz mówić mi Bambi jak wolisz, a jak ci przeszkadzam to nie reaguj, tu dyskutujemy, więc nie wiem o co ci chodzi. Stroje z oryginalnej trylogii to skóra i właśnie lateks. Te są bardzo fajne, estetyczne.
PS: wyrób własne zdanie, a nie podpieraj się wikipedią bo to żałosne... kicz to wymysł, kiedyś metale chodzili w rurkach i ich wielbiono, kilka lat temu gdyby mężczyzna takie założył, ktoś by go uważał za pedała, KICZ. Dzisiaj? nikt nie założy potężnych jeansów dzwonów tylko właśnie rurki. KICZ to wymysł, są gusta i guściki.
Kurvva, F. Aż nie mogę uwierzyć w to co piszesz... Po zwiastunach zapowiadał się kolejny gniot (patrz Wolverine). Aż będę musiał sam zweryfikować.