Wieje kiczem i żenadą na kilometr. Beznadziejne pojedynki (latająca panienka vs krzyczący ziomek... śmiałem się do rozpuku).
Kiepskie postacie.
Mogło być lepiej, ale wyszło nijako. Bardzo mnie ta część zawiodła, spodziewałem się czegoś lepszego.
Ale jeśli innym się podoba, to w porządku, każdy ma swój gust i upodobania.
Film nadaje się jedynie dla dzieci, mało inteligentnych dorosłych, lub dorosłych zdziecinniałych. Głupota tego filmu poraża.
O dziwo... Zgadzam się w 100%. Zupełnie nie rozumiem dlaczego ludzie się tak zachwycają tą częścią. Wg mnie była najbardziej dziecinna i nudna ze wszystkich. Szczególnie kiedy zestawi się ją z rewelacyjną jedynką i dwójką.
Chociaż scena z Wolverinem wymiata:D
nie zgadzam się. To że nie latali i nie nawalali każdego po łbie nie oznacza, że film jest do bani. Jakoś trzeba było zacząć tą historię i uważam że zrobiono to w prawidłowy sposób, a sam film odpowiada na pytania, które powstają po obejrzeniu kolejnych części czyli jak to się zaczęło - jak to się stało że przyjaciele stali się wrogami i w jaki sposób założyciel szkoły wylądował na wóżku - ale to moja opinia i ja ten film polecam
zgadzam się w 100% z przedmówcą Holl, zdecydowanie najgorsza część. Pierwsze 3 części lubię bardzo, oglądając tą zawiodłam się. No, ale teraz większość takich filmów skupiają się bardziej na efektach
I ja się zgadzam. Film był mocno średni. Twórcy nie popisali się kreatywnością - początkowa scena żywcem zerżnięta z pierwszej części X-men, tylko z innym aktorem w roli Magneta. Dalej... nihil novi. Powraca wałkowany we wszystkich częściach problem akceptacji biednych mutantów ( to już się robi nudne, ile można? ), ale w bardziej infantylnym ujęciu. Tyle jeśli chodzi o wymowę tego "dzieła". Gra aktorska i efekty też nie powalają ( może poza sceną, w której Magneto rozwala statek Shawa ). Oglądając "Pierwszą Klasę" miałam wrażenie jakbym oglądała ją któryś już raz z kolei, po prostu okropnie się męczyłam. Naprawdę dziwię się tym wszystkim zachwytom. To już nawet "Ostatni Bastion" był od tego lepszy, bo przynajmniej było na czym oko zawiesić, jeśli chodzi o efekty.
5/10