Czysta rozrywka, ale perfekcyjnie zrobiona. Nie mogę się do niczego przyczepić, przeciwnie -
wszystko się trzyma kupy, a w odniesieniu do większości elementów szczęka mi właściwie opada. Nie
ma słabej roli, takie trzecioplanowe, jak choćby Wyjec, są nawet obsadzone ze starannym wzięciem
pod uwagę warunków fizycznych aktora, każdy, kto choć trochę liczy się w fabule, ma tak wyrazistą
twarz, że jest już ona sama w sobie wystarczającym środkiem filmowym. Wszystkie wybuchy mają
sens, interakcje między postaciami, zawiązywanie się i rozwiązywanie w nieproste konstrukcje
fabularne konfliktów, są klarownie i bez chaosu przedstawione. I nawet biorąc pod uwagę, że wszyscy
wiemy, co się wydarzy, to oglądanie sprawia przyjemność, bo to nie jest zwykłe odwzorowanie
spodziewanej historii, nie ilustracja, tylko porządny film. Co za przyjemność, rany.