chodzi mi o to czy siostra ukochanej wolverina ma cos wspolnego z emma frost?
Wiesz, teoretycznie to w Genezie, to była właśnie Emma Frost.
Ale tutaj znowu również jest Emma Frost, jest dużo nielogicznych wątków.
Po prostu ten film należy traktować, jako coś osobnego.
Jeżeli wiem, to Emma jest w wieku mniej więcej Scotta. Być może nawet trochę młodsza.
Ale na pewno nie jest starsza...od Profesora, jak było pokazane w tym filmie.
Tak więc ten film należy traktować, jako osobną część, która ma się nijak...do trylogii, i do genezy.
Przy czym obecność Emmy Frost w Genezie: Wolverine ma się nijak do historii z komiksów, ta z First Class jest bliższa postaci z komiksów (chociaż też dość słabo, na pewno zgadza się przynależność do Hellfire Club).
Oni i tak mieszają wątki niezależnie od typu filmu. Np. mała a jednak istotna rzecz. Xavier w first class dostał kulkę i przestał chodzić w wieku 20-30 lat, a w genezie gdzie jest starszy grany przez Stuarta obecny w przed ostatniej scenie jak zbiera dzieciaki do śmigłowca normalnie chodzi i spaceruje.
"Pierwsza klasa" nie anuluje wydarzeń z Trylogii, ale na pewno anuluje fabułę Genezy, dlatego ta wtopa z Frost i Profesorem X. Reszta wydarzeń z Genezy byłaby nawet według linii czasowej.
"Days of the future past" będą miały na celu połączenie wątków z Trylogii z wątkami młodszych pokoleń mutantów, i reset serii poprzez zmiany w czasie. Coś ala nowy Star Trek - to co nowe będzie się liczyć, ale nie będzie pozbawiało znaczenia tego co było....