Magneto czy prof. Xavier?
a może ktoś inny? Storm, Phoenix?
Nigdy zagorzałym fanem serii komiksowej nie byłem, wszystkie dostępne filmy mam już za sobą a one jednoznacznej odpowiedzi nie dają.
Zagorzali fani pewnie będą wiedzieć i licze na nich ;)
To że Phoenix zniszczyła prof. Xaviera a ten dawał sobie radę nad Magneto czyni ją najlepszym X-Menem?
Sprecyzuj pytanie, bo myślę, że jedyna osoba, którą byłaby w stanie odpowiedzieć Ci na nie to taka, która przeczytała wszystkie komiksy, obejrzała wszystkie seriale i filmy, a i tak nie mam pewności czy dałoby to jasną odpowiedz :P Jeśli chodzi o filmową trylogie to odpowiedz jest prosta - Phoenix. Kiedyś oglądałem też serial x-men TAS to pamiętam, że niby Apocalypse był uważany za największego koksa, aczkolwiek też często dostawał baty od jakichś mutantów, którzy połączyli siły, ale nigdy nikt go nie zniszczył, a jedynie powstrzymał jego niecny plan :D. W serialu x-men evolution też Apocalypse był najsilniejszy, natomiast komiksów nie czytałem, więc nie wiem :/ Dla przykładu w x-men TAS Jean Grey wcale tak nie wymiatała dopiero kiedy połączyła się z Phoenixem, który był strażnikiem jakiegoś kryształu to zaczęła wszystkich kosić, ale ta moc pochodziła od Phoenixa, a nie z jej mutacji. Reasumując raczej nie ma jednej, prawidłowej odpowiedzi na Twoje pytanie.
Mówimy o filmach czy komiksach? Bo w komiksach ten tytuł nosi syn Reeda Richardsa, Franklin. Jego moc jest tak potężna że czas i przestrzeń tak na prawdę nic dla niego nie znaczą, może bawić się materią i energią jak plasteliną. Wskrzesił samego Galactusa i zrobił z niego swojego herolda.
W sumie to piszę tą wiadomość ponad 7 lat po poście, ale co tam. Może ktoś przeczyta.
Choć co prawda on nie jest X-menem, jest mutantem jednak nie dołączył chyba do x-men. Ale... należał do Generation X którzy mieli być przyszłymi X-menami.