W jakim sensie naciągany? Zrobiony na kasę? No....a to są jakieś inne powody by kręcić filmy o super bohaterach? Chyba nie względy artystyczne...

no moim zdaniem naciągana fabuła aby zapełnić wymaganą o ile tak można powiedzieć długość filmu ;)
wiesz wyrażam tylko swoje zdanie ;) Ale po twojej ocenie wnoszę że masz pewnie kontrargumenty ;

eee tam, moje 10-10 bo sie gniota pokroju Wolverine spodziewałem a lubie klimatyczne filmy w latach zimnej wojny no i oczywiście pryzmat komiksu :P ale jak ci sie fabuła nie podobała no to co zrobić

Wymagana długość filmu to 1,5h, a ten film trwa ponad 2h więc bredzisz o naciąganej fabule. Jest wiele przyciętych a nawet usuniętych scen które widzieliśmy w spotach, a ty mówisz o sztusznym wydłużaniu?

Byłem dzisiaj w kinie licząc na dobrą zabawę. Niestety się zawiodłem. Przeliczyłem się sądząc, że będzie to film na poziomie poprzednich części.
Film to typowy średniak. Czemu tak uważam?
- nie podobało mi się większość supermutantów występujących w filmie pod względem wyglądu i/lub mocy
- niektórymi scenami walk mutantów mógłbym się podniecać za gówniarza - niestety mam 20+ lat

Na + za:
- pomysł - filozoficzne podejście do tematu, głębia postaci
- misitque... wyszła genialnie (nie tylko pod względem wyglądu) ;)

Zgadzam się z minusami, ale jeśli chodzi o plus - jakoś specjalnie tej głębi na moje nie było widać. Tyle dobrego, że w końcu była jakakolwiek.

na plus jeszcze role magneto bym dorzucił na minus brak klimatu z II czy I a co do wydłużenia fabuły to mogę się z wami zgodzić ale jest dość sporo błędów jak się ogląda wszystkie części w krótkim odstępie czasowym
brakowało troszkę Jackmana

No i pod taką opinią podpisuję się całkowicie. Film poprawny. Treściowo bardzo fajnie. Ale czemu w każdej części muszą wymyślać nowych mutantów? I później wychodzą latające striptizerki i śpiewająco-latające bzdety.

Te mutanty nie są wymyślane, tylko brane z komiksu, a i tak w tych wszystkich filmach było ich może 20%, albo i mniej niż w komiksach.

Teoretycznie te postacie istniały w komiksie - tylko fakt, faktem są wygrzebani z dna tego pudła i w dodatku zrobieni mało zajebiaszczo.

"na plus jeszcze role magneto bym dorzucił na minus brak klimatu z II czy I a co do wydłużenia fabuły to mogę się z wami zgodzić"
Rola Xaviera też jest bardzo fajne. W ogóle aktorstwo jest na bardzo wysokim poziomie.

Zgadzam się. Mutanty rzeczywiście dość nieciekawe, sceny akcji nudnawe, psychologicznie też gorzej niż się można było po opisach recenzentów spodziewać. Fabuła jest pomyślana przyzwoicie, ale też bez większych zaskoczeń. Dla mnie - olbrzymie rozczarowanie.

P.S. Brakuje mi pary Stewart-McKellen. McAvoy-Fassbender niby spoko, ale to jednak nie to samo. :(

no to można powiedzieć że wszystko wyjaśnione i nawet bez żadnej dziwnej napinki :)

Można powiedzieć, że mnie ten film "wyleczył" z kolejnej serii Marvelowskiej. Pierwsza trylogia była dość dobra, ale "Wolverine" już średni, a ten film - słabizna. Jeśli McKellen nie powróci, nie będę oglądać kolejnych części. Wcześniej "wyleczyłem" się z Hulka - po drugiej części (dobra jedynka, ale dwójka denna), z Daredevila, Iron-Mana i Thora już po słabych jedynkach, "Fantastyczne Czwórki" też były dość nijakie, ale przynajmniej zabawne, no, ale Marvel sam zrezygnował z ich dalszej produkcji. :P Na Punishera, Blade'a, Ghost Ridera, czy Kapitana Amerykę nigdy nie miałem ochoty. Wygląda zatem na to, że został mi już tylko Spider-Man. Jeśli jednak Andrew Garfield wypadnie znacznie gorzej od Maguire'a to i tego superbohatera będę mieć z głowy. :P Ech, nie ma to jak Batmany. Niech się Marvel nauczy wreszcie od konkurencji, jak powinny wyglądać dobre adaptacje komiksów.

"Jeśli McKellen nie powróci, nie będę oglądać kolejnych części." - a mają być ?

No, ponoć mają powstać dwie kolejne części "Pierwszej klasy", druga część "Wolverine'a", poza tym "Deadpool" i być może czwarta część pierwszej trylogii. ;) Robią z tego telenowelę powoli. Miał być też "Magneto" z McKellenem, ale z niego zrezygnowali i zamiast tego zrobili "Pierwszą klasę" (która opowiada początki tej postaci, co miał robić tamten film). Tak więc McKellen mógłby pewnie powrócić do czwartej części albo mógłby się pojawić np. w dwójce "Wolverine'a".

hm, trochę się tego już za dużo robi :d ale kontynuację FC zobaczyłabym z chęcią, może rozjaśnili tam parę kwestii :) chociaż już dwie kolejne części "Pierwszej klasy" uważam za lekką przesadę..

a dlaczego "pierwszej klasy"? po prostu dwóch części do trylogii które dzieją się przed oryginalną trylogią, chyba że planują reboot, nie mam nic przeciwko.

W tym sensie "Pierwszej klasy", że będzie to ciąg dalszy tego filmu. Nie wiem, jak się będą nazywać kolejne części, ale to akurat jest mało istotne. :P

Telenowele? powaliło cię? seria filmowa to telenowela?

No nie, ale w wypadku "X-Menów" - prawie. :P Już jest 5 filmów, a niby 5 kolejnych jest w planach, a przecież bardzo możliwe, że na tym się nie skończy. Lekka przesada, moim zdaniem.

Czemu? fani chcą, więc w czym problem?
na razie first class uratował serię i jestem za.
Choć nie będę oszukiwał, że rebootem serii, by fassbender zagrał starszego magneto... no nie pogardzę, ale cieszmy się na razie sequelem, który ma szansę powstać.
Słyszeliście o tym pomyślę, by w zabójstwo kennedy'ego był zamieszany magneto, że kula miała dziwny lot, za sprawą magneto :)

Nie powiem: pomysł na "Pierwszą klasę" był dość dobry, początek filmu jest mocny, potem też długo jest całkiem nieźle. Ale ostatnie pół godziny to już były nudy na pudach. Dość głupawa i mało pomysłowa nawalanka. Rozwaliła jak dla mnie film. :P

Głupia nawalanka?
wyjaśniona bitwa?
dobre aktorstwo?
dobre efekty?
dobre rozwiązania fabularne?
O_o

Aktorstwa było w tej części filmu niewiele. :P Tzn. takiego, które wymagałoby umiejętności. :P Efekty takie sobie (ot, latająca łódź podwodna, poza tym standard :P ), rozwiązania fabularne dość sztampowe, nagła "przemiana" Magneto (z mściciela w kolegę po fachu ofiary, którą ściga) jakaś taka trochę za bardzo naciągana, napięcia - zero, no i te zdolności mutantów (jeden lata, bo się odbija głosem od powierzchni wody, druga - bo ma skrzydełka, i w sumie tyle ciekawostek :P ) - mało pomysłowe.

jak to prawda z tą telenowelą to tam dopiero będą przerysowane mutanty heh

Zobacz ile jest części Batmanów czy Supermanów, którzy działali w pojedynkę, a tu mamy do czynienia z drużyną, w której każdy ma swoich wrogów, więc pisanie o tym że 5 filmów to za dużo jest sporą przesadą. Tysiące komiksów, sporo postaci i ciekawych wątków, nie, 5 filmów to nie jest wystarczająca ilość. Nie chcesz, nie oglądaj.