Witam
Właśnie skończyłem oglądać film, mam wrażenie że w filmie jest bardzo spory błąd.. Potraktujmy całą serię filmów x-men jako spójną całość, z tego co pamiętam w trzeciej części jest retrospekcja w której profesor X i Magneto razem rekrutują do wspólnej szkoły Jean Grey, jednak w tym filmie MAgneto odchodzi przed założeniem szkoły, no i druga sprawa, wydaje mi się że oni nie mieli wtedy jeszcze prawa spotkać Wolverina jako mutanta ( za wczesne lata ) ale to można potraktować jako żart twórców, co o tym sądzicie ?
Było już wiele takich tematów i pytań na tym forum. Większość odpowiedzi brzmi tak, że Ostatniego Bastionu i Genezy Wolvernie'a nie włączamy do uniwersum filmowego X-Men. Do niego należą Pierwsza Klasa, X-men i X-Men 2.
A więc odpowiadając na Twoje pytania:
W trzeciej cześci gdy Profesor X i Magneto rekrutowali Jean Grey byli juz o wiele starsi i było to po tym jak ich drogi sie już rozeszły co widzmy na końcu nowego filmu.
A jesli chodzi o Wolverina to nie starzał się on jak my. Jak widzimy w Genezie Wolverina - Urodził się on gdzieś w takcie czasów Secesyjnych - Przeżył I i II wojne światową wyglądając tak samo. Tak więc to że spotkali go jest bardzo prawdopodobne :)
Reasumując - Wszystko można tu wpleśc w całośc bez problemu :)
Fakt. W końcowych scenach genezy, kiedy Xavier przylatuje po mutanty, stoi. Taki tam błąd:P
nie pamietam sceny retrospekcyjnej o której wspomniałes ale co do Rosomaka to mogli go spotkac. Jego wrodzona umiejetnoscią jest mozliwosc ultraszybkiej regeneracji, a metal w kościach pojawil sie dopiero później, wiec od urodzenia byl mutantem którego mógl znalezc Xavier.
PS. scena w barze Wolverinem rozwala :)