myślałem, że dam 1 albo 3, ale pojawił się koleś z roswell i zrobiło się 7.
ps. michael fassbender powinien płakać (i przesuwać antenę) w każdym filmie w jakim
gra.
ps 2 wiem, że mieliśmy już batmany, ale odnoszę wrażenie, że to pierwszy przypadek
produkcji opartej na komiksie do której (z względów nie do końca dla mnie jasnych )
zatrudniono aktorów.
ps 3 pomijając oczywiście kevina bacona