Jak widać po wypowiedziach na filmwebie debile ani myślą się opamiętać.
A co do samego filmu... cóż, Wolverine w naszym kraju sromotnie przegrał z Jeźdźcem Znikąd, między innymi z powodu braku dubbingowanej wersji, która sporo podnosi wyniki. Ale skoro wiesz lepiej...
Avatar, czy Titanic był bez napisów i to dowód, że nie miało to zależności. Depp jest u nas popularny, a X-Meni nigdy w Polsce nie królowali. Popatrz lepiej na ogólne wyniki, które potwierdzają moje słowa. Dubbing pasuje do filmów dla dzieci, a nie takich.
Avatar i Titanic wychodziły w innych czasach. Spytaj dowolnego pracownika kina - większość ludzi nie chce czytać napisów poza pasjonatami, którzy wyrabiają oglądalność w pierwszym tygodniu. Dowodów na to, że zależność była, jest sporo więcej - m.in. wyniki Iron Mana 3 i Hobbitów.
A dubbing pasuje tak samo do wszystkiego, po to powstał. To, że tobie się nie podoba to już twoja prywatna sprawa.
Zawsze jest również wersja z napisami w kinie, nie chcesz, nie oglądaj. Może niektórzy wolą filmy z dubbingiem, krzywdzi cię to w jakiś sposób? Poza tym x-meni są również kreowani pod 13, 14-latków. Masz swoje zdanie, wygłoś je, ale nie obrażaj nikogo przy tym, bo to nie ty decydujesz co jest dla kogo i co kto będzie robił i jak co oglądał.
Proponuje lepiej sprawdzać swoją wiedzę, ponieważ "Titanic" jak i "Avatar" są dostępne w wersji z napisami, jak również były dostępne w kinach.
Co racja to racja, dubbing bardziej pasuje o bajek i filmów dla dzieci, ew. filmów rodzinnych w niemal każdej innej sytuacji dubbing "zabija" film....chyba że jakimś cudem jest dobrze zrobiony.
Ja pewnie tak zrobię... zdubbingowany Tyrion, bez jego angielskiego akcentu... nie ścierpiałbym.
Nie będę bojkotował filmu z powodu polskiego dystrybutora, idę na wersję z napisami.