Czy tylko mnie się wydaje, że charakteryzacja była w tej części dziwna? Mystique wygląda o wiele
gorzej niż w poprzednich filmach. To znaczy moim zdaniem :)
No raczej! Mystique to już nie Mystique. Bez Rebecci Romijn to już tylko niebieska pyzata dziewucha pozbawiona sexapilu. Nienawidzę tej niepotrzebnej zmiany aktorki. A i charakteryzacja wydawała się faktycznie gorsza, nadmiernie błyszcząca, przekombinowana. W następnej części powinni zrezygnować z tej przetłuszczonej fryzury na rzecz bardziej 'komiksowych' włosów. Co do ubrania to już nie tak koniecznie, golasa można pozostawić, jeżeli powróci Rebecca.
No dokładnie, Rebecca to była prawdziwa Mystique, a to to takie nie wiadomo co,
Po Pierwszej klasie mówiło się, że Jennifer Lawrence ma uczulenie na tą substancję, która malowali Rebece. Podobno mieli zmienić to na kombinezon - to też skracało charakteryzację, która do tej pory strasznie długo trwała. Film oglądnę dzisiaj i dopiero potem się wypowiem na temat efektu tej zmiany :)
eee, a mi się podobała. Może dlatego, że lubię ta aktorkę, a może dlatego że wyglądała w tej części duzo lepiej niż w poprzedniej-pierwsza klasa???
Ale fakt, że kostium kombinezon, czy co to tam było nie robił wrażenia.