Dlaczego oni przeżyli? Jaki wpływ na ich los miała ta zmiana wydarzeń z przeszłości. Z tego co zrozumiałem to nie zabicie
Traska sprawiło tylko, że Strażnicy nie powstali i nie pozabijali mutantów, jednak Jean i Scott nie zginęli z ich ręki, to było
osobne wydarzenie, więc powinni nie żyć. Chyba, że ta scena miała miejsce przed ich śmiercią.
Nie szerzyły się nastroje przeciwko mutantom, wiec m. in. X-meni w drugiej części nie musieli pokonywać Strykera... w związku z tym nie było wątku, w którym Feniks się przebudziła, a Scott nie zginął...
Fajnie, to znaczy, że ten film sugeruje, że wydarzenia z poprzednich części w ogóle nie miały miejsca.
Mi się wydaje że Profesor X kiedy zajrzał do głowy Logana (wtedy co gadał ze swoim przyszłym sobą) widział scenę z Jean kiedy Logan szedł do Jean-Feniks "Zabij mnie! - Ale ja cię kocham". Widział co się stało, poznał przyszłość Jean i Logana, więc mógł coś zmienić.
Profesor wiedział, że Jean jest tykającą bombą zegarową, bo zobaczył to w myślach Logana i miał sporo czasu, żeby jej pomóc w taki sposób, żeby nie zabiła Scotta i nie zmieniła się w Feniksa. Proste.
Jest pewien poważny błąd w tym filmie.
Gdy młody profesor zagląda do głowy Logana widzi tam sceny z X-Men 3 - zabicie Jean przez Logana - więc ten film dzieje się po wydarzeniach z 3, w takim wypadku starszy profesor powinien nie żyć, zginął w X-Men 3.
Od samego początku się nad tym zastanawiałem. Jak jeszcze Jean i Scotta można wytłumaczyć, to już Xavier w przyszłości to dla mnie za dużo. Gość zginał w 3 części po to aby żyć w przyszłości - gdzie tu sens i logika.
Tyle tylko, że Xavier w X-men 3 nie umiera - pokazuje to scena po napisach http://www.youtube.com/watch?v=LnVoTt35Uw0 (temat wałkowany trylion razy, ale nadal znajdują się tacy, co nie mają o tym pojęcia)
A w jaki sposób magneto w przyszłości odzyskał moc, którą stracił w 3 części. Czy wyjaśniają to jakoś w filmach, czy można się tylko domyślać, że serum działało tylko jakiś czas?
I jak się ta część ma do "Wolverine" 2013 na końcu której miał szpony z kości, tak jakby robot pozbawił jego szkielet metalu?
W tej części znów z metalu.
Nie trzeba się domyślać, bo odpowiedź jest w końcówce trzeciej części. Siedzący w parku "Staruszek Eric" porusza metalową figurką szachową czyli serum było "chwilowe"
http://www.youtube.com/watch?v=1lbxI9FRseI (kiepska jakość)