X-Men: Przeszłość, która nadejdzie

X-Men: Days of Future Past
2014
7,4 169 tys. ocen
7,4 10 1 169498
7,1 44 krytyków
X-Men: Przeszłość, która nadejdzie
powrót do forum filmu X-Men: Przeszłość, która nadejdzie

Naprawdę kocham Jennifer ale jestem z tych co sądzą że Rebecca była lepszą Mystique. Ona po
prostu nie pasuje do tej postaci "wizerunkowo", wiem że to raczej płytki powód ale ma duże
znaczenie. Jen ma za bardzo pyzatą i sympatyczną twarz ,taka dziewczyna z sąsiedztwa, a Mystique
powinna być właśnie taka jak Rebecca, zmysłowa, drapieżna i taka bardziej , no wiadomo o co
chodzi. No ale i tak już nie zobaczymy Rebecci w tej roli bo jest po 40, niestety w Hollywood to wielki
problem. Dlatego przepraszam za moje wywody ale ta Mystique do mnie nie przemawia.

ocenił(a) film na 9
lovemylove

A bo ja wiem. Obie aktorki spisują się świetnie, przynajmniej moim zdaniem. Komiksowa Mystique była w sumie połączeniem urody Jennifer z charyzmą Rebecci. Szkoda, że obie te panie nie mogą wystąpić w kolejnym filmie. :)

lovemylove

Zgadzam się. Dla mnie Lawrence to utalentowana aktorka, ale do roli Mystique nie pasuje. Raven powinna być seksowna, drapieżna, pociągająca, a u Jennifer nie dostrzegam żadnej w wymienionych cech. O ile w "First Class" Mystique to zakompleksiona nastolatka i tu Jen jakoś daje radę, to w "Days of Future Past" powinniśmy znowu ujrzeć starą (tzn. zmysłową a jednocześnie zabójczo niebezpieczną) Raven. Niestety pyzata buzia, sympatyczna twarz Jen nie potrafi tego oddać. Z kolei Rebecca Romijn jest według mnie rewelacyjna. Jej Raven to wyrazista, dynamiczna, świetna postać. Bohaterka wykreowana przez Rebecce przyciąga spojrzenia, jest atrakcyjna fizycznie, wzbudza pożądanie, widać, że jest szalenie groźna, ma w sobie tę drapieżną nutę.

silence_is_the_enemy

Tyle że Raven w DoFP była nadal na etapie przemiany w tą złą. Jeśli o mnie chodzi to mam zupełnie inaczej. Postać Mystique zagrana przez Jennifer jest taka z krwi i kości. A ta grana przez Rebece jest płytką maszyną do zabijania. Tyle w temacie. ;)

ocenił(a) film na 9
silence_is_the_enemy

Z drugiej strony problemem Rebeci było to, że rzeczywiście wyglądała świetnie (ale przypominam, że było to 10 lat temu!), ale aktorsko przez 3 filmy nie pokazała zupełnie nic.

Dealric

Mi się Rebecca podoba jako Mystique, zarówno wizualnie jak i aktorsko. Z kolei Jennifer mi nie odpowiada - gra tą rolę dobrze (aktorsko to utalentowana dziewczyna, w "Igrzyskach śmierci" i "American Hustle" była świetna, w "Poradniku pozytywnego myślenia" też fajnie zagrała), ale jej twarz jest za sympatyczna, wygląda zbyt uroczo. Mystique to czarny charakter, powinna być groźna, niebezpieczna, a jednocześnie wzbudzać podziw, pożądanie, a Jen z tym wyglądem dziewczyny z sąsiedztwa tego nie potrafi (przynajmniej w moim przypadku).

ocenił(a) film na 9
silence_is_the_enemy

Szczerze mówiąc nie wiem jak mogła się podobać aktrosko skoro ona tam prawie nic nie zagrała (i to dosłownie!), raczej ograniczała się do umiejętności akrobatycznych (choć nie wiem ile w tym jej, a ile komputera) i ładnego wyglądu :)
Nie powiem fajnie się patrzy na jej Mistique tylko, że poza wyglądem w filmach raczej nie było nic więcej do doceniania.

Tu leży przewaga Jennifer która umie grać i dzięki temu nadała postaci głębie. W starej trylogii Mistique była minionem Magneto, tu jest postacią z krwi i kości. Nie twierdzę, że jest to zasługa bądź wina danej aktorki.

ocenił(a) film na 10
lovemylove

Podrosnie i będzie fajniejsza :P Jak dla mnie Jennifer ma bardziej apetyczne ciało i lepiej się ogląda :)

ocenił(a) film na 7
lovemylove

Mnie wizerunkowo też bardziej odpowiada Rebecca... ale tylko w charakteryzacji. Jeniffer z kolei lepiej gra bez niej.