Krótko i na temat:
Przeszłośc, która nadejdzie to jak do tej pory najlepsza część, która przebiła nawet Pierwsza
Klasę.
Aktorstwo na wysokim poziomie, szczególnie aktor grający młodego Charlesa zasługuje na
uwagę. Lawrence, McKellan, Jackman - ogólnie bardzo dobrzy. Fajnie, ze praktycznie wszyscy
znani nam bohaterowie - Strom, Rosomak, Magneto i inni - w końcu powrócili, bo od czasu
Bastionu takiej ekipy jeszcze nie było.
Najbardziej wyróznia się scenariusz - i tutaj wielki ukłon. Choć momentami trochę
skomplikowany, bardzo oryginalny, dopracowany. Ten film pokazał, ze średnie filmy superhero
odeszły w cien i zostaja zastępione przez nowe - lepsze i ciekawsze. Ponadto idealne połączenie
scen z przeszłości z przyszłością. Bardzo dobry montaz.
Dialogi momentami chwytają za serce. Można się wzruszyć. Szczególnie przy scenach z
Charlsem.
Efekty specjalne - rewelacja !
3D - bardzo odbre:) Jedno z lepszych, jakie widziałem. Slow motion robi swoje. Fantastyczna
głebia. Warto zobaczyć sceny z Quicksilverem.
Humor tez spoko, nieprzesadzony, umiarkowany.
Poza tym świetne kostiumy, bardzo dobra, momentami sentymentalna muzyka szczególnie pod
koniec filmu.
Film ma przesłanie. Pokazuje, ze człowiek wpływając na przeszłość i rozgrzebując ją, może
dobrze lub źle wpłynąc na przyszłośc. Jeszcze raz brawa dla scenarzysty.
9/10
Hope było gdzieś w połowie filmu, a nie pod koniec.
Ggdy rozmawaiali ze sobą: Charles i Charles ;)
Co nie zmienia faktu, że bardzo sentymentalny, będzie długo pamiętany.
Ja ryczałem jak Wolvie zobaczył Jean i nagle wyłonił się Cyclops, gdy wilczek chciał ją pocałować
Mnie się oczy zaszkliły, gdy przemówił Magneto " Straciliśmy tyle lat na walkę między soba" czy jakoś tak :) No i te dialogi Charlesa.
Tak, to zdecydowanie najlepsza ze wszystkich części, łezka mi też poleciała, co rzadko się dzieje :)
Nie przebiła. najlepsza jest Pierwsza klasa. Ten film jest niezły, ale niespójny. Szkoda, że Singer powrócił; w Pierwszej klasie był powiew świeżości, świetny kontekst historyczny - tu wyszło to gorzej nieco.
Właśnie trochę nie rozumiem tej decyzji - Vaughn dał świeżość serii - Singer mocno się na nim wzoruje, ale to nie to jednak
Singer miał kręcić First Class, bo większość w tym filmie to jego pomysły. Jako, że musiał się wywiązać z innego kontraktu, polecił Vaughna, i ten nakręcił First Class.
Vaughn nigdy nie podjął się trudu nakręcenia sequela, zrezygnował i tym razem, dlatego powrócił Singer.
Moim zdaniem nadal najlepszym filmem w serii jest X2, a DOFP jest lepsze od FC.
Szkoda Vaughna, niezależnie od powodów jego rezygnacji. Dwójkę też lubię, ale First Class to jest zupełnie inna robota - zanurzona w historii, konflikt w Zatoce Świń, genialne dramaturgicznie sceny z monetą - zupełnie nowa jakość. fajnie, że to pomysły Singera, ale może powinien poprzestać na byciu pomysłodawcą ? Świetne idee miewał wszak Lucas, ale jak znów sam jął kręcić filmy, wyszedł zakalec...
Dokładnie takie same odczucia miałem,przy wielu scenach targały mnę emocje(jak ta scena z monetą)w tej najnowszej części było dobrze ale tylko dobrze.....
film też poważniejszy i tym podobny do 2 pierwszych części. mnie też się podobał i na pewno kupie na dvd po raz pierwszy od bastionu:) kiedyś jak w 2006 byłem na bastionie to była pierwsza czesc ktora widzialem i nawet nie wiedzialem o poprzednikach, zresztą miałem wtedy 11 lat więc miałem prawo nie miałem neta jeszcze:P i podiobala mi sie, teraz z biegiem lat gdy jestem starszy najlepsza i tak 2. ja stawiam bardziej na interesujaca fabułe bo akcja to tylko taki dodatek:) i to też ma DOFP co jest przyjemne:))) generalnie film się udał, nie kazdemu mogloby to wyjsc w zwiazku z tym ze tyle jest do pozamiatania i mieszaniny z czasem, ale dialogi latwo wszystko wyjasniaja. smierc storm bardzo przezyłem i generalnie byłem bardziej skupiony jednak na starej ekipie bi to sie juz nie zmieni ze wole ich. po koncówce filmu mam cichą nadzieje że coś z tego pocznie singer znowu:)
Dla mnie siłą X-menów jest młoda kadra szczególnie profesor i magneto,bardzo dobry wybór obsadowy ciekawe kto za tym stał....
to fakt, aktorzy niesamowici. tylko Pani Laurence mnie nie przekonuje w postaci gdy wygląda jak człowiek, taka troche nijaka jest. stara mistyczka to zimna s*** i taka ją wole:) ta troche jest nie ugruntowana
jak dla mnie prawdziwym pociskiem będzie apocalyps . tutaj moim zdaniem jest dużo wszystkiego zrobione jest do dobrze, ale myśle ze apocalypse przebije tą część ze względu na jedną fabułę . czekam:)
Scena z Quicksilverem jest jedną z najlepszych scen w filmie. Majstersztyk jeśli chodzi o efekty, to samo portale Blink, no coś wspaniałego. Swoją drogą myślałem że pod koniec filmu Quicksilver przybiegnie do Magneto, który zaatakował Biały Dom :D
Sceny walki starej ekipy X-men są bardzo dobre i mimo iż było wiadomo że przeżyją, bądź wrócą do życia, to podobała mi się forma w jakiej umierali, bardzo mi było szkoda Icemana i Strom :<
Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na kolejną cześć, która widać że przebije te, oraz na DVD :D
Dokładnie scena z Quicksilverem była genialna, jak dla mnie solidna dawka humoru ;) Zdecydowanie najlepszy X-Men pod względem fabuły jak i akcji. Jeszcze do teraz mam przed oczami scenę młodego Charlesa rozmawiającego z starszą wersją siebie i ten dialog pomiędzy nimi ... wzruszające. A utwór "Hope" wypadł wyśmienicie !
"Hope" chyba najlepszym utworem z Soudtracku i obok "Time" Zimmera jednym z lepszych.
Znakomity film, ścieżka dźwiękowa kapitalna :) POLECAM!!! Koniecznie w kinie! Efekty bajka. Fabuła ciekawa i nie oklepana :)
nie ma jak inteligentna odpowiedź ;> To proszę wytłumacz rozbudowane znaczenie swojego "przesłania".
Pisałem późno i na szybko. Chodziło mi raczej o to, że czasem ludzie myśla, ze rozgrzebując przeszłość będą musieli liczyć się tylko z tymi złymi konsekwencjami i nie chca podejmowac ryzyka. A czasem warto zaufać losowi i mieć nadzieję, tak jak to pokazano w filmie. Bo może czasem jeszcze wszystko da się zmienić. Jeszcze nie wszystko stracone. Może człowiek nie musi nawet cofac się do przeszłości, by zmienić przyszłość.
No to doskonale zrozumiałem i za pierwszym razem.
I bzdura wciąż doskonale pasuje, bo twoje słowa są puste i nielogiczne ;)
Nie każdy ma takie problemy z myśleniem jak ty więc nie sprowadzaj tego na wszystkich ;)
twoje "przesłanie" to bełkot który tak naprawdę nic nie znaczy. A jest to o tyle śmieszne, że najważniejsze przesłanie filmu zostało wypowiedziane w sposób dosłowny. I to 2 razy...
Ja przynajmniej podałem argumenty, dlaczego uwazam, ze scenariusz jest świetny. Ty potrafisz tylko napisac "bełkot".Napisz coś mądrego.
Ja mimo wszystko widzę troszkę inne przesłanie. Moim zdaniem film pokazuje skutki jakie może nieść za sobą nietolerancja wobec innych. Ludzie nienawidzą mutantów, tylko dlatego że są inni. Mutanci w obronie własnej i swoich najbliższych stają do walki z ludzkością. Skutki? Tłumienie się nawzajem aż nie pozostanie nic prócz bólu, cierpienia i mroku. Sentinele to zaś owoc, który został zasiany ludzką nienawiścią. Są jak rakiety, lecące w wyznaczony punkt. Chyba nie będzie nic w tym dziwnego, gdy powiem, że w życiu jest tak samo? Ludzie prześladują się nawzajem ze względu na wygląd czy np religię. Ten film uczy również, że nie ważne czy jesteś biały czy czarny, niski czy wysoki, pełno czy niepełnosprawny, to wszyscy jesteśmy tacy sami a tolerancja jest kluczem do szczęścia i pokoju. Kocham serię X-Men! <3 Niesamowite,że na tak różne sposoby można interpretować ten film :)