film nie jest zagmatwany. zagmatwany jest dla tych którzy nie znają poprzednich filmów. ponieważ ten film to punkt wyjściowy :)

zagmatwany??? wszystko wyjaśnili w filmie lub łatwo się domyślić samemu .......

też tak sądzę. film jest dość prosty w zrozumieniu. ::)

tyle że to nie film dla ludzi którzy chcą dobrego kina akcji, eee to nie tuu moim zdaniem. to coś o wiele więcej

Film naprawde okey ale pewne zeczy mnie po prostu wybiły z rytmu wiedzy o całej serii, np. jak to sie stało ,że
Profesor X żył jak zginał w odcinku ,,ostani bastion,, ???

To było wytłumaczone jeszcze w ostatnim bastionie. A także w co drugim temacie na tym forum.

obejrzyj Wolverine do konca po napisach jeszcze cos jest to zrozumiesz

okey ; )

Profesor X przeniósł swoją świadomość do ciała swojego brata- takie są oficjalne definicje. jak dla mnie te definicje są do bani ale tak się mówi. więc lepsze to niż nic:)

bardzo dużo nieścisłości jest w tym filmie. ciało profesora X uległo zniszczeniu, powinien być w jakimś innym. poza tym: on ma brata?? xD

jeśli się potraktuje ten film jako osobną całość jest genialny. ale nie współgra z pozostałymi.

ni wyszystko im się udało załatać. ale ok, ja im wybaczam :) film i tak bardzo fajny

całkiem sporo jest jednak dziur między poszczególnymi seriami :P ale masz racje, można by im to wybaczyć. jednak to, co mnie najbardziej nurtuje i jednocześnie denerwuje, to to, że nie wiadomo, jak potoczyła się oryginalna wersja rzeczywistości. W żadnym z pozostałych filmów nie ma wzmianki o depresji Xaviera, o ucieczce z więzienia Magneto, o tym że Raven kogoś zabiła. Poza tym w latach 70. budują Sentineli, a potem długo nie ma po nich śladu, aż do XXI wieku.

Konkluzja: wydarzenia z lat 70. nie prowadzą do takiej rzeczywistości, jaką poznaliśmy w pierwszych trzech filmach :)

byłoby arcydzieło, ale ta niekonsekwencja mnie po prostu drażni xd

mnie aż tak bardzo nie drażni:)) ja tam się ciesze że te wydarzenia się odmieniły, bo nie leżało mi to bardzo. oglądając film a szczególnie końcówkę bardzo się ucieszyłem. trochę wyobraźni i bd ok, w końcu to świat xmen- wszystko się może zdarzyć. sama koncepcja cofnięcia się w czasie może wydawać się bardzo "różna" , ale tu im się bardzo ładnie udało i jest to smaczne, więc nie mam problemu by oglądając od czasu do czasu trylogie, zaakceptować ją i wiedzieć że te wydarzenia się wydarzyły, ale zostały zmienione. to świat mutantów:) żaden film nie jest mniej ważny, każdy wpływa na każdy i ma znaczenie. ja jednak wole sobie oglądać według dat powstawania niż chrono.. :)

oryginalna? chodzi Tobie o trylogie??
Jeśli tak, to jeśli oglądałaś DOFP widziałas co się działo jak zmienili wydarzynia, znikali. i to samo stało się z trylogią.
a jesli chodzi Ci o tą "nową" to pewnie wiele wyjaśnią jak to się potoczyło w apocalypse mam nadzieje bynajmniej

Też nie mam problemu w akceptowaniu trylogii i tego, że została zmieniona :) Oryginalna - miałam na myśli historię zanim została zmieniona przez Wolverine'a. Od momentu, który widzimy, gdy Wolverine przeniósł się w czasie, do momentu, który widzimy w pierwszym Xmenie. Żaden film tego nie poruszał, dlatego mnie to intryguje. Wiem, że trylogia powstała dużo wcześniej i na pewno nie myśleli jeszcze o tej części, no ale... :D Naciągnęli te lata 70. Muszę nauczyć się z tym żyć xd

W oryginalnej historii czyli w komiksie miał siostrę a w filmie to zmienili .

Jeśli zagmatwany, to znaczy że dla lubiących myśleć.
Wnioskuję, że 'Memento' ty i twoi znajomi nie zrozumielibyście nawet po parokrotnym obejrzeniu.

przyznam ,że po napisach Wolverine jest juz jak dla mnie okey ale zapytam czy przy tych ostatnich X-menach po napisach tech cos było ???? :)