Zamierzam wybrać się na najnowszą odsłonę X-menów, ale niestety jestem skazany na trójwymiar, który - jeśli jest taka możliwość - omijam szerokim łukiem. Tu kieruję pytanie do tych, którzy takowy oglądali - jak wypada w najnowszych X-menach?
Szczerze mówiąc 3D w filmie jest słabe. Jedynie kilka scen jest fajnych. Zapomniałbym jeszcze o czymś powiedzieć... czołówka filmu jest zaczepista w 3D!!!
Ja również musiałam iść na wersję 3D, a zniszczyło mi to po części film, napisy latały po ekranie i musiałam w pewnym momencie zdjąć okulary, za bardzo oczy mnie już bolały.
Zgadzam się. 3D jest beznadziejne. Zdecydowanie lepiej się film ogląda w normalnej wersji.
My byliśmy na 2D. Całe szczęście, że mieliśmy ten wybór, bo oglądałam Iron Mana w 3D i to była całkowita porażka. Byliśmy w kinie na 16 (dobrze, że dziś mogliśmy sobie na to pozwolić), bo o normalnych godzinach były albo wersja 3D albo (co najgorsze) wersja z dubbingiem.
Byłem na wersji 3D bo 2D jest o chorych porach i szczerze to wyjątkowo nie gryzie. Pewna w tym zasługa filmu, który ma raczej stabliną kamerę, więc nie doświadcza się dezorientacji podczas scen akcji. Tak poza tym, że nie przeszkadza, to nic do filmu nie wnosi, nie ma chyba ani jednej sceny, w której czułbym, że w czy de lepsze. No ale jak ci godziny lepiej pasują to się 3D nie bój, tylko nie idź do multikina i miejsowych bo tam może być kiepsko, wrażenia opieram na dużym Cinema City
Ok, dzięki wielkie. Twoja wypowiedź mnie uspokoiła, szczególnie po seansie Kapitana Ameryki, w przypadku którego trójwymiar znacząco uprzykrzył mi seans(zaciemniony obraz).