Ta część dla mnie była co do akcji lepsza i bardziej dopracowana .Ogólnie to zastanawia mnie postać Nightcrawlera czy on jest jakoś spokrewniony z postacią Lucyfera który pojawił się w X-men : pierwsza klasa ? Bo podobieństwo postaci jest i wyglądają prawie identycznie nie licząc koloru skóry .Co do akcji to w tej części jakoś mnie się bardziej podobało .Pojawienie się postaci Strakera którego już znał z przeszłości Wolverine było ważnym motywem .Ogólnie to walka Wolverina z tą mutantką która też miała długie pazury była niezła co dalej to początkowa scena ataku na prezydenta i moment jak Grey chciała zatrzymać nawałnicę i uratować resztę X-menów.Moment z kotem który liże ostrza Wolverinowi to mnie zawsze śmieszy albo potem jak lizał zamrożoną kawę ;) Ogólnie to ta część jakoś mnie przypadła do gustu bardziej niż poprzednia ,ale też momentami męczyło mnie .Co do akcji to już lepiej niż w poprzedniej części .
Oryginalnie (komiks) Nightcrawler był synem "Lucefara" od którego przejął moc i wygląd, natomiast Misticzka była jego matką - dlatego ma kolor niebieski, w filmie raczej tak nie jest
Komiksów nie czytałem nigdy z tej serii .Czyli jednak był spokrewniony z Lucyferem który pojawił się w Pierwszej klasie ?