Dzięki. Już wiem, że nie warto tracić moich dwóch godzin życia. :)

Zgadzam się w 100% Bardzo stronniczy. Używa najprostszego przekazu: populistyczne hasła i subiektywne filmiki. Problem segregacji rasowej w USA to bardzo złożony problem i należałoby przedstawić tu również drugą stronę: czarne pantery, cały ruch czarnej supremacji. Nienawiść między czarnymi i białymi była obopólna. Cała idea filmów dokumentalnych powinna polegać na tym aby podać fakty - obiektywne, aby widz sam mógł wyciągnąć wnioski i zastanowić sie nad problemem, a nie podać przetworzone już czyjeś opinie i wnioski. Nie polecam.

Polecam nagrodzony oscarem "o.j. made in america" - jest tam przedstawionych bardzo wiele punktow widzenia, glosu udzielono nawet i samym policjantom.

Pokazane sa rowniez nagrania riotow i przestepstw dokonanych przez czarna spolecznosc. Film stara sie dojsc do zrodla tego problemu.

8 godzin naprawde inteligentnej wiwisekcji problematyki rasizmu, majacej swe odzwierciedlenie w postaci o.j. simpsona.

WTF? Pokazane sa rowniez nagrania riotow i przestepstw dokonanych przez czarna spolecznosc? Oczywiście że ignorujesz to w jaki sposób doszło do tych "riotów" : od czterech białych policjantów brutalnie pałujących bezbronnego Afroamerykanina i zamordowania piętnastoletniej czarnej dziewczynki. "Rioty" i przestępstw czarnych same się stały...

Skąd wrażenie, że ignoruję to, w jaki sposób doszło do zamieszek?

Może i trochę stronniczy, wszakże stworzyła go czarnoskóra reżyser ale faktów jest dużo, choćby "polityka rasowa" Reagana, również gigantyczne pieniędzą które stoją za całą tą 'infrastrukturą' więziennictwa.

Bo reakcja "drugiej strony" to zwyczajnie stek bzdur, co widać po Trumpie i jemu podobnych. To jest nauka kontra populistyczno-rasistowskie gadki.