Yakuza: Apokalipsa Forum

Głupkowaty, a przy tym przezabawny i wciągający. Rzadko się zdarza, abym śmiał się na głos przy filmie, tym bardziej jeśli oglądam sam, a tutaj się to udało (świetne sceny z dynamitem, uszami i wiele innych). Modern monster aka Mr. Frog rozłożył mnie na łopatki swoim wejściem.
Poza tym ogląda się to lekko i bez...

Nigdy nie czułem się tak przyjemnie z oglądania takiego gniota XDDDDD

..Jednak w tym przypadku miałam wrażenie, jak by reżyser sam się zagubił w swoim dziele :/ Momentami przypominał jego stare produkcje, ale to tylko były niejasne przebłyski i to bardzo rzadko..Odnosiło się wrażenie, jak by to była przeplatanka dwóch filmów: "dobrego" Miikego z kiepskim, bez wyrazu.Szkoda, a moja ocena...

jak w tytule

Czyli namiary na wszystkie legalne seanse

Szanowany Genyo Kamiura (Rirî Furankî) dowodzi miejscowym gangiem. Różni się jednak od bezwzględnych przywódców jakuzy. Lokalni mieszkańcy zawsze mogą liczyć na jego pomoc. Nieoczekiwanie wychodzi na jaw, że mężczyzna w rzeczywistości jest wampirem. Co gorsza, przez przypadek gryzie jednego ze swoich ludzi, Akirę...

Więcej:
http://quentin.pl/2015/10/yakuza-apocalypse-recenzja.html

żywcem, robi wrażenie. Wgryzanie się wampiro-zombiaków w szyje, też robi wrażenie. Pomysł na film ciekawy, obśmianie yakuzy również, choć momentami już wydawał się zbyt irracjonalny. Wylewało się już z każdej strony absurdalnością, która w pewien sposób raz nudziła, raz zaskakiwała, bo Miike pomysłowy jest, to wiadomo....

film o żabie i jakimś pajacu z ptasim dziobem :/
szkoda było lektora profesjonalnego podkładać pod to dziadostwo