1/10!
I już nawet nie chcę tego drugi raz oglądać mimo obejrzenia do połowy.
Aż nie wierzę, że wyreżyserował to Jerzy Gruza, znany przecież z takich seriali jak może nienajwyższych lotów "Tygrysów Europy", ale choćby z takich klasyków polskiej kinematografii jak "Wojna domowa" i "Czterdziestolatek"!
To tylko znak, że to już jest koniec pana Gruzy, bo jak widzimy, nie ma już żadnych nowych produkcji, a ostatnie (druga seria "Tygrysów" i w/w Yyyreek!!!) to istna kaszaneria.