Jestem świeżo po książce i filmie, można śmiało powiedzieć, że obraz Spielberga to nie adaptacja, a film na motywach powieści Abagnale'a. Warto przeczytać a potem obejrzeć, choćby dlatego, że reżyser i autor serwują nam inne zakończenie.
Intryga w książce jest przedstawiona właściwie w całości z punktu widzenia młodego oszusta, tymczasem film znacznie rozbudowuje postać ścigającego go agenta i wychodzi to na korzyść. Panowie tworzą ciekawy duecik :).
Na minus zaliczyłbym jedynie dość pobieżne potraktowanie przygotowań do kolejnych oszustw oraz zmarginalizowanie epizodów: szpitalnego i prawiczego.
Film pomimo swojej długości ogląda się świetnie nie czując upływającego czasu. Dobrze zainwestowane dwie godziny życia :).