Straszne sceny momentami, brutalne... Film jednak bardzo mi się podobał. Czytając wasze opinie mam kilka uwag:

1)Bohater właśnie nie jest czyściutki jak łza i moralny aż się niedobrze robi. W swej poprzedniej szkole nieobca mu była przemoc na innych. Czy tak załatwia swe problemy człowiek o nieskażonych moralach? raczej nie. Warto też wspomnieć, że dzieciaczka spłodził, no ale to inna sytuacja, tym bardziej, że dziewczyna sama tego chciała, a w dodatku była starsza, więc i powinna być mądrzejsza ;)

2)Wg mnie film nie jest propagandą polityczną itp. Ale to rzecz jasna kwestia podejścia do niego.

3)Cukierkowe zakończenie? Śmieszne. Zakończenie jest tak skonstruowane, że do końca nie wiem, co się stało. Wiadomo jedynie, że Eryk znalazł Pierre'a, i będzie się z nim dalej spotykał. A co się stało z ojczymem Eryka? Czy Eryk faktycznie zamknął drzwi i rozprawił się z ojczymem? Czy matka na to pozwoliła? Czy może oboje zadzwonili na policje i oddali go w ich ręce? A co z dzieckiem Eryka? tego też nie było wiadomo.

I tak reasumując, film mi się bardzo podobał. Stawia naprawdę ważne pytania. Czy można odpowiadać złem na zło? Przemocą na przemoc? Ile człowiek jest w stanie wytrzymać, kiedy się nad nim znęca? czy jest w stanie zachować honor? Eryk pokazał, że tak.
9/10