Nieracjonalne zachowanie Erika.. skoro w ostatnich minutach już się przełamał i postanowił zrobić porządek ze swoim ojcem sadystą to dlaczego jednak pozwolił mu się bić...
czyżby sentyment ?
Przeciwstawił mu się kiedy on chciał go bić, ale gdy zamknął drzwi powiedział do matki "to już ostatni raz"... to tak brzmiało jakby ten jeszcze jeden raz dał się zlać staremu zanim się wyniesie z domu...
Być może, ja zrozumiałem to tak, że to on postanawia, że ostatni raz przywali komuś w obronie ideałów. Ale może się mylę. W każdym razie nie sądzę, żeby po takiej gadce jaką skierował do ojca, ten odważył się podnieść na niego jeszcze rękę. :)
Chyba chodziło o to, że to już ostatni raz jak znosi upokorzenie i jak "wleje" ojcu to się to skończy raz na zawsze bo ojca już w domu nie będzie. To jest tak jak z wierszami każdy może w inny sposób go zinterpretować ja to odczułem tak jak napisałem...
DLA MNIE JEDNOZNACZNIE JEST TO SCENA ZE JUZ NIE DA SIE POBIC DLA OJCZYMA.
MOWI WYRAZNIE " ZA POL GODZINY WYLADUJESZ W SZPITALU, BEDZIESZ MIAL PRZETRACONY NOS I POLAMANE RECE I NIKOMU NIE PISNIESZ ANI SLOWA........BEDZIE CIE BOLALO PRZYZEKAM ZE TO ZROBIE.........."
WYRAZNIE JEST POKAZANE ZE KONIEC Z BICIEM, TERAZ ON DA MU W KOSC ZA TE WSZYSTKIE LANIA I WYRZUCI OJCZYMA Z DOMU.
Jasne! A mówi matce, że "to już ostatni raz", bo ostatni raz zamykają się drzwi za nim i za ojczymem...