PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651174}
6,2 23 958
ocen
6,2 10 1 23958
5,6 9
ocen krytyków
Złodziej tożsamości. Historia prawdziwa
powrót do forum filmu Złodziej tożsamości. Historia prawdziwa

Historia Prawdziwa

ocenił(a) film na 6

Filmowi daleko do pierwszej ligi thrillerów i kryminałów, jednak nie można mu odmówić starań. Co najbardziej zaskakujące, James Franco świetnie wypadł jako Christian Longo. Widać, że aktor bardzo uważnie studiował wywiady i przesłuchania których udzielał Longo. Krytyka zachodnich mediów zupełnie nieuzasadniona.

Poza tym, wszystko w tym filmie jest poprawne... reżyser bez specjalnej zasługi przeprowadził nas przez 1,5h dośc powolnym tempem. Muzyka choć dobrze tonowała emocje to nie zapadła w pamięć. Podobnie jak aktorzy drugoplanowi. Nawet sam Jonah Hill był tłem dla samego siebie.

Kolejny film do zapomnienia... gdyby nie fakt, że jest to naprawdę historia prawdziwa i sposób w jaki obeszła się z głównym bohaterem.

Hank

Nie do końca zgadzam się z Twoją opinią. Daleko mu do "pierwszej ligi"? Kolejny film do zapomnienia? Absolutnie nie ! Chociaż z chęcią poznałabym tę tzw. pierwszą ligę. Porównując z wychwalanymi przez wielu hitami typu "Labirynt" czy nawet "Zaginiona dziewczyna" przyznaję, że "True Story" wywarł na mnie dużo wieksze wrażenie. James Franco stworzył świetny portret psychopaty, jeden z najbardziej wiarygodnych jakie widziałam dotąd w kinie - bez przerysowania/ demonizowania tej postaci, fenomenalnie zagrał jednostkę pozbawioną wyższych uczuć, doszczętnie zakłamaną, narcystyczną i manipulującą otoczeniem. Rozgrywka psychologiczna między dziennikarzem a jego mrocznym alter ego - Longo trzymały w napięciu do samego końca. Postać dziennikarza również przykuwająca uwagę i niejednoznaczna- jego wewnętrzne konflikty, problemy osobiste i zawodowe, uzależnienie od rozmów z mordercą i to jak Longo zawładnął jego umysłem zostało przedstawione niezwykle sugestywnie. Dialogi poprowadzone w taki sposób, by wciągnąć widza w tę grę pozorów między bohaterami, by nikt z nas do końca nie wiedział komu wierzyć w tej historii, dlaczego Longo zabijał etc.

Muzyka doskonale pasowała do klimatu filmu, stanowiła jedynie tło wydarzeń- za to jakie wrażenie na tym tle wywarła później scena z fragmentem dzieła Gesualdo!
Mnie odpowiadała ta powolna narracja, śledzenie rozwoju tej dziwnej relacji, dynamiki między postaciami. (podobnie fascynujące były rozmowy między Clarice a Hannibalem w "Milczeniu owiec"). Cieszę się, że nareszcie powstał film, który zamiast policyjnej łamigłówki i powtarzanych do znudzenia kryminalnych schematów, pokazał historię mordercy z nieco innej perspektywy.

KotArystokrata

Poza tym słuchanie wyjaśnień Longo było fascynujące, choć przypominało trochę obieranie cebuli - warstwa po warstwie - wszystko okazywało się kłamstwem, dla tego człowieka coś takiego jak prawda chyba w ogóle nie istniało - ciągła manipulacja, zaciemnianie rzeczywistości - jak studnia bez dna. To chyba było najbardziej wstrząsające i pozwalało na niemal namacalny kontakt ze złem tkwiącym w tym człowieku.
Niesamowity film, o którym na pewno na długo nie zapomnę.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

zgadzam sie w zupełności :)

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Z przykrością stwierdzam,że nie napisałbym/wyjaśnił/ lepiej...

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Należę również do wielbicieli tego filmu, główne role obsadzone doskonale, świetny, teatralny sposób prowadzenia opowieści. Doskonała muzyka i montaż dźwięku budowały nastrój w dobrym stylu. Fascynujące studium niezwykłej relacji - może dlatego, że wzbudziło we mnie wspomnienia dotyczące narcystycznej znajomej... Kto wie?

KotArystokrata

Wybacz szczerość - i bez dwuznacznej wazeliny: jak do tej pory jesteś tu pierwszym i jedynym, który rozumie niuanse fabuły, scenariusza, narracji, idei tego filmu. Jaśniepanie Kocie - to rzadki dar. Piąteczka (piąteczka mleczka)!

ocenił(a) film na 6
hamburger85

druga :) do rozumienia

hamburger85

dzięki, miło to słyszeć :)

KotArystokrata

aha, tak zupełnie na marginesie - nie chciałabym wprowadzać w błąd, więc wyjaśnię, że jestem kobietą :D. Nieco mylącą nazwę "KotArystokrata" wybrałam jedynie z sentymentu do bajki z dzieciństwa "Aryskotraci".

ocenił(a) film na 8
KotArystokrata

Świetnie podsumowałeś.
Znakomity film, aktorski pojedynek mistrzów. Uwielbiam powolne, trochę teatralne kino, gdzie każde słowo, grymas, mina mają znaczenie. Bardzo dobry, pogłębiony portret psychologiczny mordercy-psychopaty, narcyza i manipulatora. I Finkel po drugiej stronie, początkowo zaślepiony widmem sukcesu i odkupienia swoich win dziennikarz, złakniony Wielkiego Tematu i marzący że Longo da mu temat na miarę "Z zimną krwią" Capote'a. Wzajemna gra jest tak niejednoznaczna, dziwna, kołująca, że początkowo ciężko nie wkręcić się razem z Finkelem w historię i nie ulec charyzmie Longo.
Film dużo mocniejszy pod względem psychologicznym, choć uboższy w akcję niż "Labirynt" czy "Zaginiona dziewczyna".

pris

"Uwielbiam powolne, trochę teatralne kino, gdzie każde słowo, grymas, mina mają znaczenie." - właśnie, właśnie, ja też - takie filmy (czy sceny w filmach) wywierają na mnie zawsze największe wrażenie :)

ocenił(a) film na 8
pris

Myślę, że tutaj główną postacią był Dziennikarz a nie Morderca i stąd rozczarowanie widzów. Mi się ten film bardzo podobał. Wyrazy uznania dla reżysera za obsadzenie Jonah Hilla w roli dziennikarza. Jonah zagrał bardzo wiarygodnie, a ode mnie odstał dodatkowe punkty za to, że nie jest plastikowym amantem ale właśnie takim zwykłym człowiekiem.

ocenił(a) film na 6
KotArystokrata

"Capote", "Pieśń Kata" czy serial "Mindhunter", obejrzyj, zrozumiesz czemu ten film jest po prostu cienki i żeby się nie silić zbytnio, zwyczajnie nudnawy. A książki na podstawie których nakręcono powyższe to już arcydzieła i filmy w zaden sposób nie oddadzą wrażeń po ich przeczytaniu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones