spodziewałam się czegoś lepszego, ale no cóż. przed wszystkim montaż, który drażnił jak cholera i był monotonny jak niedzielny obiad. potem aktorstwo postaci longo... moim zdaniem pusta mimika i powtarzalne spojrzenia, żadnej głębi, nic. film miał potencjał na coś naprawdę ciekawego, jednak kończymy z tak naprawdę żadnym wyjaśnieniem i nudnym końcem. sprawdza się jako średni film do obejrzenia z przyjaciółmi, ale nie w innej sytuacji.