Film bardzo słodziutki i poprawny politycznie, Niemcy nie potrafią się przyznać że są winni za wojnę tylko zrzucają winę na mitycznych NAZISTÓW... w filmie to źli ludzie z natury i jest ich mało?! Niemców ratujący Żydów był bardzo mało a ilość promil tego co Polacy ale o tym nie kręci się filmów a obozy są polskie i jeszcze dochodzi do tego że my tą wojnę wywołaliśmy. Żarcik i to słaby bo bajkowy nie realny.
Według mnie bez sensu wciąg tu politykę i prawdę historyczną. To bardzo dobry film, z II wojną światową jako tłem. Dlatego w mojej opinii, nie należy rozpatrywać "Złodziejki..." pod względem historii, a tym bardziej wszczynać dyskusji na temat roli poszczególnych narodów w tej małej apokalipsie.
Problem jest taki że RFN struktury państwowe również wojskowe tworzyli nierozliczeni ze swoich zbrodni m.in. na Polakach naziści a często było tak że Amerykanie sprzeciwiali się ekstradycji tych zbrodniarzy do Polski i pociągnięcia do odpowiedzialności tych Niemców (byłych nazistów) którzy często mieli dosłownie krew setek tysięcy Polaków na rekach. Nie można tworzyć fałszywych historycznych bajeczek o wojnie w której zginęło kilkadziesiąt milionów ludzi i w której narody takie jak Polacy nie dość że nie dostali żadnego zadośćuczynienia za wymordowanie przez samych Niemców 6mln obywateli (jak szacują historycy Rosjanie (sowieci, komuniści) wymordowali niemal drugie tyle) to jeszcze nagminnie są pomijani w niemieckich niby historycznych propagandowych obrazach. Gdyby tak w tym obrazie pominąć Żydów, Holokaust tak jak to nagminnie robi się z Polokaustem i zostawić sam biedny naród niemiecki rzekomo okupowany przez Nazistów też byś mówił żeby nie wciągać tu polityki i prawdy historycznej? Te filmy to jest przemyślana prowadzona z pełną premedytacją POLITYKA Niemców mająca na celu relatywizację zbrodni i przerzucenie odpowiedzialności z katów na ofiary.
ludzie o czym wy qrwa piszecie?
niemcy ukrywający żydów w filmie+jedna rodzina
niemcy faszyści prawie wszyscy(od dorosłych po dziecięcych bohaterów)
a pamiętacie ten wiec na którym palono książki wszyscy cywile raźno i ochoczo śpiewają pieśń uwielbienia furera, nawet pojawiają się łzy
przejrzyjcie na te ślepe od narodowej martyrologii ślepia!
Ja nic takiego nie zauwazylam. Wszystko jest pokazane z pespektywy mieszkancow miasteczka. A jak jest ta perspektywa? Bardzo mala, bo niby skad mialaby byc wieksza, skoro nie istniala rzetelna informacja gazet czy w radiu. Wszystko to bylo propaganda. Chcielibyscie, zeby pokazano historie, gdzie wszyscy chca smierci Zydow naprzyklad, bo o tym jest ta historia, ze wszyscy maja byc zaciekli i pelni nienawisci, jak ten zly chlopak, ktory przesladowal bohaterke. Ludzie, jestescie okropni. Nie znacie historii... W ogole. Dla was Niemiec to zly, a Polak dobry. Niestety tak nie bylo. Przykro mi, taka jest prawda. Niemcy musieli podporzadkowac sie nowej wladzy, nawet ci ktorzy nie glosowali na te partie. Musieli, bo byloby po nich. Nie mogli niczym pokazac, co mysla o rzadach nazistow- tak doslownie to byla paria NSDAP, tak jak teraz mowimi wladza pisowska. To nazisci wprowadzili wielki terror w Niemczech, bali sie wszyscy ci Niemcy, ktorzy inaczej mysleli, ktorzy chcieli pomagac Zydom z dobrego serca i ludzkiej przyzwoitosci. Tu, w tym filmie jest doskonale pokazane. Oczywiscie, bylo mnostwo Niemcow, ktorzy gloryfikowali nasizm, wyjatkowosc razy aryjskiej, ktorzy sie tym napawali. Nawet to, ze wszyscy w filmie, mieszkancy, musieli wyjsc na defilade i wrzucic na plonacy stos ksiazek swoje wlasne ksiazki. To, ze musieli udawac i skandowac. To tez pokazuje prawde, ze mimo to, byli wsrod nich ludzie dobrzy, przeciwni, ale dobra rodziny, swoich dzieci, musieli udawac, ze sa wyznawcami nazizmu, hitleryzmu i calej tej chorej ideologii. Nic nie rozumiecie. Zupelnie nic. Szkoda mi was. Zaciekli ludzie. Zyjecie w tych swoich wyobrazeniach, ktore nie maja nic wspolnego z prawda historyczna.