W Polsce premiera odbędzie się dopiero 31 stycznia, ale ja miałam już go obejrzeć w USA. Nie czytałam książki, ale film i się podobał :) Z całkowicie czystym sumieniem używam słowa: ładny. Historia o miłości i przyjaźni. Wzrusza, momentami śmieszy i pozwala nam wstrzymać oddech w obawie o losy bohaterów. Nie ma wielu brutalnych scen i cieszę się, że twórcy zdecydowali się jedynie na jedną scenę przemocy (bicie Żydów), bo dzięki temu stwarzają kino dla całej rodziny (oglądałam film między innymi z 8 i 9 - letnimi kuzynami). Trzeba także dodać - smutny, jednak tego zapewne spodziewamy się sięgając po film o wojnie.
Mi osobiście się podobał (mimo, że nie przepadam za filmami wojennymi, zapewne muszę być starsza żeby tego typu klimaty mnie interesowały) i jeśli chcecie wybrać się na ładny, miło oglądający się film, to polecam Wam właśnie ten. Między 7 a 8/10 :)
hmm, we Wrocławiu obejrzałaś, w tym w stanie Illinois? W jakim kinie z ciekawości zapytam i w jakiej wersji - 3D, a może CAM, DVDScr czy innej jakiejś?