Ze wstępnych informacji przeczytałem, ze odtwórcą roli Jana III Sobieskiego będzie Francuz Gerard Depardieu. Nie wyobrażam sobie sytuacji, aby polski król mówił do polskich żołnierzy(jak i żołnierzy mówiących między sobą) inaczej niż po polsku. Sceny mogą być kręcone ze statystami/aktorami z francji, niemiec, ale liczę na to, że w takiej sytuacji sam Sobieski jak i polscy żołnierze zostaną zdubbingowani na język polski. Mam nadzieję, że w tym filmie zobaczymy prawdę historyczną pokazującą ogromny wkład naszego wojska jak i Sobieskiego w wynik bitwy.
Ale po co dubbing? Niech mu rozpiszą dialogi w języku polskim. Przecież nie musi mówić biegle po polsku - wystarczy, że będzie poprawnie wymawiał swoje filmowe kwestie. A w nauce może być pomocna panna Alicja :)
Co do samej bitwy - liczę na rzetelny obraz polskiej husarii i realistyczne ukazanie jej faktycznej potęgi :)
Ale tutaj chodzi o naturalność. Tak samo jak zdubbingowano Bohuna w Ogniem i mieczem i nikt się nie zoriętował, tak samo powinno być w Złotym jabłku. Sobieski mówiący ledwo zrozumiałą polszczyzną z mocnym akcentem francuskim mógłby jedynie w widzach wzbudzić uśmiech politowania. Dubbing Sobieskiego w tym wypadku musi być zastosowany.
Co do wątku samego udziału Polaków w biwie, to jeśli Farfał kilka miesięcy temu nie podpisał zgody na finansowanie produkcji, to niemcy powrócili do pierwotnej wersji scenariusza, gdzie polski wątek został całkowicie pominięty. Swoją drogą premiera nie może odbyć się w 2009r ponieważ dopiero co zaczeli go kręcić(a przynajmniej powinni)
Nie mam. Mogę się tylko domyślać. W internecie nic na ten temat nie piszą. Gdyby dotacja nie została udzielona, to powstałby kolejny zakłamany historycznie film i to głównie z naszej winy. Wie ktoś kiedy odbędzie się premiera? Na 2009 nie mamy co liczyć, bo nawet nie udostępnili zwiastunu, pomimo, że film powinien być już dawno w produkcji.
Co by nie mówić o Farfale, to jako endek powinien ten temat traktować priorytetowo :) A jeśli chodzi o produkcję - skąd wiemy, że zdjęcia w ogóle się zaczęły?
Na początku tego roku(chyba nawet w styczniu) miały być podpisywane ostateczne umowy które później miały zostać przedstawione komisji Europejskiej. Według nich zdjęcia powinny zacząć się w zeszłe wakacje. Pytanie tylko czy nasi zdążyli z potwierdzeniem dotacji do czasu kiedy podpisywali umowy. Jesli nie to pewne jest to, że powrócą tak jak mówili do pierwotnej wersji scenariusza gdzie polski wątek został całkowicie pominięty. Pytanie tylko dlaczego od dłuższego czasu nie ma żadnych wiadomości o filmie?