Jest w tym filmie kilka naprawdę błyskotliwych pomysłów, niestety, absolutnie każdy spartolony. Na poziomie dialogów, aktorstwa, pracy kamery, na poziomie jakimkolwiek.
A te dialogi na cztery nogi, te niby błyskotliwe suchary serwowane przez dowcipne tria, to ja w sumie jeszcze raz kiedyś muszę obejrzeć, bo po prostu nie wierzę, ze ktoś mógł napisać takie gófno, i jeszcze to wypuścić, i to jeszcze pod nazwiskiem... Łudzę się, że to tylko mi się przyśniło.