Skoro psycholog legalnie umożliwił matce eutanazję to nie ma mowy o morderstwie. Gdyby zabił matkę motywując to chęcią ulżenia jej w cierpieniu wówczas zostałby oskarżony o morderstwo. Skoro dziewczyna bohatera legalnie dokonała aborcji to nie popełniła morderstwa, a zatem psycholog również do niego nie nakłaniał.
Masz świetny system oceniania. Szkoda mi ciebie. Odpowiem cytatem z recenzji na kanale Oh my blood!: "Wspóczuję ludziom, którzy oglądają film z ideologiczną kulą u nogi i klapkami na oczach, które powodują, że widzą tylko to, co chcą widzieć."
Jak pisałam w innym temacie pierwotnie miałam dać 7, bo byłam zachwycona, jednak w około 20 minucie zorientowałam się z czym mam do czynienia.
Z czym? Jakby tak pogadać dłużej z Pazuzu z Egzorcysty to też jechałby po ludziach, że zalegalizowali aborcję, eutanazję i karę śmierci :) Taki już urok świata przedstawionego, masz to pięknie wyjaśnione w innym wątku.
Rozumiem, że widzisz to szerzej. Good for you. Ja widzę ideologię. Na szczęście dotyczy to tylko kilku filmów na kilka tysięcy obejrzanych. Mam na myśli te w duchu pro life, bo tych służących ideologii politycznej poprawności jest trochę więcej, niestety.
,,Skoro psycholog legalnie umożliwił matce eutanazję to nie ma mowy o morderstwie'' I to pokazuje, jak bardzo wyprany masz mózg. Jeżeli będzie legalna kradzież mienia do 500 tysięcy i ktoś komuś ukradnie samochód o wartości 50 tysięcy, to nie będzie mowy o kradzieży, bo przecież prawo ustanowione mówi inaczej. Czasami się zastanawiam ile wynosi iloraz inteligencji ludzi takich jak ty, którzy dają się tak prosto manipulować i sterować xD Co do filmu, to jest wiele błędów i luk i sam psycholog nie popełnił żadnego morderstwa, bo to nie do niego należało ostatnie słowo.
Dobry tekst z tą ideologiczną kulą u nogi. Dla niektórych to wszędzie tylko "lewacka ideologia" albo "prawicowa ideologia". I jest sobie pośrodku tego np. taki tam zwykły człowieczek, na którego lewica może się rzucić, że "prawak!!!", a prawica może się w tym czasie rzucić, że: "lewak!!!". Bo ten człowieczek ma takie tam sobie różne poglądy. Swoje. Które dla skrajnych mogą się wykluczać, bo umysły przeżarte mediami chyba. No bo przecież teraz nie można inaczej, jesteś prawak albo lewak i tyle. "Musisz" się opowiedzieć po którejś ze skrajnych stron, bo inaczej możesz nawet zostać oskarżony o brak własnego zdania albo sprzeczności w myśleniu.
Skoro hitlerowcy legalnie uśmiercali Żydów to nie ma mowy o morderstwach. Jeśli nie byłoby Ustaw Norymberskich, polecenia służbowego wydanego przez Göringa Heydrichowi „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” z lipca 1941 i decyzji z Konferencji w Wannsee w styczniu 1942 no to wtedy zabijanie Żydów byłoby morderstwem, a tak - było w pełni legalne i zgodne z prawem, więc nie ma mowy o morderstwach.
To samo dotyczy Katynia, Gułagów, procesu 16-stu, egzekucji rotmistrza Pileckiego, czy generała Nila. Wszystko legalne, żadnych morderstw.
Zgadza się. Nie były to morderstwa, lecz akty ludobójstwa. To inna kategoria prawna.
Odpisze na Twoja wypowiedź zgodnie z logika. Skoro w Holandii Konopie indyjskie są legalne, tzn ze tak jest w każdym kraju. Skoro w krajach arabskich bicie kobiet to norma, to znaczy że bijac kobietę w Polsce jest to moralnie poprawne....odnośnie eutanazji nawet w filmie było powiedziane, że gdyby to zrobił 10 lat wcześniej uznane to byłoby za morderstwo. Dodatkowo mowa była o stanie Oregon, czyli jeszcze nie tylko granica kraju, ale i stan wewnątrz oddziela rzekomego mordercę od nie-mordercy. Postrzegasz ten film jako agitacje pewnych wartości, ja postrzegam ten film jako zbiór pytań. Czy rzeczy robione legalnie prawnie, są poprawne moralnie? I to właśnie o to wg mnie chodzi w tym filmie, aby zadać sobie pytania, a że aborcja i eutanazja są zawsze na pograniczu życia i śmierci... To chwyciło w tym filmie. Wyobrażamy sobie ze ten film opowiada o europejczyku mającym 18 lat, który wyjechał do USA i trafia za kraty bo spożywał alkohol, gdzie w jednym stanie jest to legalne od 18ego roku życia, a w tym akurat gdzie trafił jest dostępny od 21ego. Czy przekroczenie granicy stanu robi z Ciebie przestępcę? Czy moralnie taki człowiek miałby sobie coś do zarzucenia? Bo ja np nie miałbym, mimo że trafiłbym za kraty.
,,Postrzegasz ten film jako agitacje pewnych wartości, ja postrzegam ten film jako zbiór pytań. Czy rzeczy robione legalnie prawnie, są poprawne moralnie? I to właśnie o to wg mnie chodzi w tym filmie" Niektórym wystarczy, że w filmie powiedziano o Jezusie, Bogu, wartościach (nie daj Boże) chrześcijańskich, to z miejsca do kosza, no bo jak to tak szczuć ludzi jakimiś zabobonami. Ehhh, nie ma widza, jest tylko odbiorca, wzorowy konsument.
Skoro w krajach muzułmańskich ukamienowanie żony za cudzołóstwo jest legalne, to nie ma mowy o jej zamordowaniu.
Nie jesteśmy muzułmanami, nie żyjemy w kraju muzułmańskim, akcja filmu też nie rozgrywa się w kraju muzułmańskim.
A co to ma do rzeczy? Skoro aborcja to nie morderstwo, bo prawo na to pozwala, to ukamienowanie żony to też nie morderstwo, bo prawo na to pozwala. Nie ma żadnego ,,well yes, but actually no". Albo się zgadzasz z oboma zdaniami tak samo albo z żadnym. Nie ma opcji C. Twój wybór.