tia zwłaszcza jak typek robił zdjęcie czeku, i ta kobitka się pokazała, dziwne że jej nie złapał ujęciem, mniejsza o to jak był na policji to zdjęcia poznikały? albo jak ten niby porywacz czy kim ten big boi jest podjeżdża za nim swoim kozackim maserati a gość wchodząc do domu perfidnie patrzy się w tamtą stronę i nic nie widzi. No ku*wa gratuluje thrillera czy co to tam jest za chu wie ile pieniędzy. Pogratulować. Owacje na stojąco.
A jeszcze pewnie reżyser myślał że ktoś go doceni za tą niesamowitą scenę w domu, coś pika.... oh nie to bomba! należy uciekać. Cóż za spektakularna ucieczka 00:01 na timerze, i ten niesamowity wyjazd z garażu. Normalnie zapier dech w piersiach. Dobrze ze chociaż mu kluczyki do tej jego wypasionej fury zostawił bo tak to by biedak zginął. Jeez. Ludzie nie marnujcie swojego cennego czasu na ten gniot. Pograjcie w tetrisa albo coś.
A tak na koniec nie mogłem się powstrzymać, nie ma to jak chodzić w obroży po domu krzycząc 'Look OUT!' i dostać łopatą (metalową żeby nie było) z 5 razy całą siłą w głowę, i ocknąć się chwilę potem. Rozumiem że aktor grający Dr. Who cierpiał na brak gotówki albo niesamowicie mu się nudziło.
Podsumowując. Dawno nie widziałem tak debilnego filmu.