PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106425}

Zły dotyk

Mysterious Skin
7,4 11 812
ocen
7,4 10 1 11812
7,2 16
ocen krytyków
Zły dotyk
powrót do forum filmu Zły dotyk

Ojoj

ocenił(a) film na 3

Zabawny, przez większość filmu (zwłaszcza sceny z ufo i sceny gdzie wąsacz molestuje chłopców) miałam wrażenie że to parodia.
Mały chłopczyk masturbujący się na widok swojego ojczyma i sprawiający wrażenie jakby molestowanie było fajne i sprawiało mu przyjemność.

ocenił(a) film na 2
Muliercumbarba

Dokładnie... dodac do tego sceny z rodzaju tych, gdzie koles normalnie w środku miasta widząc jadących w samochodzie gejów wyciaga shotgun lub przerysowaną scenę gwałtu - jak dla mnie to wszystko wygląda na parodię lub groteskę.

ocenił(a) film na 8
Muliercumbarba

Ojoj... rzeczywiście. Ktoś tu chyba nie dorósł.

Muliercumbarba

Wielkie dzięki za ostrzeżenie! Bardzo lubię dramaty obyczajowe, a ocena tego filmu zachęciła mnie do obejrzenia. Jednak skoro mówisz, że w filmie pojawia się UFO, a reżyser wyszedł z założenia, że pokazując niesmaczne sceny, wzbudzi sensację, to serdecznie podziękuję... Nie trawię tego typu produkcji. Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
slawmm

UFO w pamięci małego dziecka zastąpiło gwałty. Taki drobiazg. Poza tym, nie ma to jak oglądać dramat obyczajowy o pedofilli i prostytuowaniu się nastolatków i... spodziewać się samych "smacznych" scen.

Halucynka

Pierwszy lepszy przykład "smacznego" filmu o pedofilii: "Pożegnanie z niewinnością".

Pierwszy lepszy przykład "smacznego" filmu o prostytuowaniu się: "Trzynastka", czy chociażby nasze polskie "Galerianki".

Nie chodzi o to, że obrzydzają mnie brutalne, czy niesmaczne sceny w filmach. Jednak nie zamierzam oglądać idiotyzmów w postaci wspomnianej przez jednego z forumowiczów sceny, gdzie dziecko masturbuje się na widok ojczyma. Co kto lubi.

ocenił(a) film na 8
slawmm

Skąd wiesz, że ta scena była idiotyzmem? Lubisz "filmy o pedofilii" (n/c), ale tylko takie które nie poruszają wątku seksualności dzieci i co się z nią dzieje, gdy zostają wykorzystane?

Trzynastkę ciężko uznać za film o prostytuowaniu się, ten wątek jest draśnięty i to dopiero pod koniec filmu, to nie jest codzienność tych dziewczyn i realistyczne spojrzenie na temat. Na Galerianki to już lepiej spuścić zasłonę miłosierdzia.

Nie ma to jak sugerować się wrażliwością lub jej brakiem anonimowej osoby w internecie, zamiast podjąć ryzyko obejrzenia filmu...

Nie musisz mi mówić, że cię nie obrzydzają niesmaczne sceny- film o wsadzaniu przyrodzenia w szarlotkę oceniłeś wszak na 10/10, czyli arcydzieło. Co kto lubi.

Halucynka

"Ryzyko obejrzenia filmu" mimo wielu negatywnych opinii (dot. ciężkostrawnego klimatu, niesmacznych scen itp itd) podjąłem już wielokrotnie, za każdym razem tego żałując. Tym razem nie popełnię takiego błędu.

Widzę, że mam do czynienia z jakąś domorosłą terapeutką, która doskonale wie, jak zachowują się wykorzystane dzieci. Chcesz to sobie oglądaj filmy, w których dokładnie pokazują sceny gwałtów na dzieciach, albo idiotyzmy typu: "masturbujące się dziecko na widok ojczyma".

Naucz się kobieto odróżniać proste fakty. Co innego nie mrugnąć okiem, kiedy ogląda się film akcji, gdzie leją się po mordach, a krew leje się strumieniami, a co innego oglądać szczegółowo i wyjątkowo niesmacznie pokazane cierpienie dzieci.

Ostatni akapit to wizytówka typowego / typowej mądrali i znawczyni na filmwebie:

Krok 1: sprawdzić, jakie filmy ocenił wysoko człowiek, z którym prowadzę dyskusję
Krok 2: odszukać wśród nich np. "American Pie", "Transformers"
Krok 3: upewnić się, że został on wysoko przez niego oceniony
Krok 4: powołać się na to

Kobieto, ja filmy oceniam wg. ich gatunków. Teraz nie rozmawiamy o prostackich komediach, tylko o dramatach obyczajowych. Tak się składa, że uwielbiam zarówno komedie, jak i dramaty (które również wysoko oceniam, ale oczywiście to musisz przemilczeć, bo trzeba powołać się na "American Pie").

Tak, wsadzanie przyrodzenia w szarlotkę jest dla mnie arcyzabawną i przekomiczną sceną, przy której się śmieję. Rozumiem, że Ty jednak nie widzisz różnicy między wsadzaniem przyrodzenia w odbyt dziecka, a wsadzania go w szarlotkę.

Tyle z mojej strony. Na koniec powiem w waszym (mądrali filmwebowych) stylu: "Wracaj do oglądania filmów o dzieciach masturbujących się na widok swoich ojczymów!".

ocenił(a) film na 8
slawmm

"Krok 1: sprawdzić, jakie filmy ocenił wysoko człowiek, z którym prowadzę dyskusję"
Zawiodę Cię, ale tu nawet nie musiałam robić dalszych kroków- to jest PIERWSZY FILM który pokazuje się jako ocenione przez Ciebie "arcydzieło". Widać śmieszą cię prymitywne żarty i obrzydliwe sceny i nic w tym złego, szkoda że próbujesz dyskredytować film, którego nie widziałeś, powołując się na poziom swojej "odporność na niesmaczność".

"Widzę, że mam do czynienia z jakąś domorosłą terapeutką, która doskonale wie, jak zachowują się wykorzystane dzieci. Chcesz to sobie oglądaj filmy, w których dokładnie pokazują sceny gwałtów na dzieciach, albo idiotyzmy typu: "masturbujące się dziecko na widok ojczyma".
Czy teraz proponujesz mi oglądanie dziecięcego porno? To dopiero poziom dyskusji i wrażliwość. Wyobraź sobie, że scena wyrwana z kontekstu nic nie znaczy, i tak, są ludzie którzy wiedzą jak mogą dziwnie zachować się wykorzystane dzieci. Szok co nie?

"Naucz się kobieto odróżniać proste fakty. Co innego nie mrugnąć okiem, kiedy ogląda się film akcji, gdzie leją się po mordach, a krew leje się strumieniami, a co innego oglądać szczegółowo i wyjątkowo niesmacznie pokazane cierpienie dzieci"
Niesamowite objawienie. Czyli... nie każdy film, w tym dramat, ogląda się miło i z odpowiednim dystansem emocjonalnym? Kolejny szok i niedowierzanie. Oglądałam ten film kilka lat temu i nie mam bynajmniej ochoty do niego wracać, ale nie czyni go to złym filmem. Nikt przy zdrowych zmysłach nie czerpie przyjemności z takiej sceny, tylko cierpi razem z postacią, i to ma na celu film, a nie "zszokowanie użytkownika slawmm".
Bądź więc dalej "ambitnym widzem" ślizgającym się po swoim filmowym comfort zonie i obrażając wszystko, co znajduje się poza nim.

"Rozumiem, że Ty jednak nie widzisz różnicy między wsadzaniem przyrodzenia w odbyt dziecka, a wsadzania go w szarlotkę."
Błyskotliwa replika. Chylę czoła.

Spokojnie możesz wracać do swoich nieangażujących, zachowawczych dramatów. Strzeż się Todda Solondza i Harmony Korina.

Halucynka

Muszę Ci podziękować. Już chciałem pisać Ci długą odpowiedź na każdy podpunkt, jednak widząc, że mam do czynienia z osobą, która nie odróżnia "repliki" od "riposty", wiem, że bez sensu cokolwiek Tobie tłumaczyć, ponieważ jesteś - jak to mawiała nasza nauczycielka w gimnazjum - "wyjątkowo trudnym przypadkiem". Pomijam już to, że wyżej srasz niż dupę masz, co pięknie widać po sposobie Twoich wypowiedzi.

Jeśli np. "Bez mojej zgody" jest wg. Ciebie "nieangażującym i zachowawczym" dramatem, to tylko mnie utwierdzasz w swoim zaślepieniu i rozumowaniu na poziomie typowej mądrali z filmwebu.

Tobie polecam obejrzenie "Salo, czyli 120 dni Sodomy". Popatrzysz sobie jak młodzi ludzie jedzą stolce swoich oprawców i "pocierpisz" razem z nimi. Przecież nie ma różnicy między oglądaniem takich "cierpień", a oglądaniem np. zmagań rodziców, których dziecko jest nieuleczalnie chore. Co kto lubi, co kto woli ;)

Dodam tylko, że nawet jeśli wspomniane "American Pie" wyświetla się w pierwszej kolejności po wejściu na mój profil, to nie zmienia to faktu, że zajrzałaś na niego, jakby miało Ci to w jakimkolwiek stopniu pomóc w prowadzeniu dyskusji ze mną. Ja nie wszedłem na Twój profil, bo nie obchodzi mnie to, jakie filmy oceniłaś wysoko, a jakie nisko. Rozmawiamy tutaj o konkretnej produkcji filmowej. Rozmiar Twojego buta i kolor włosów również mnie nie interesują.

Reasumując: Wracaj do oglądania filmów obfitych w sceny, w których w niesmaczny sposób ukazane jest wyrządzanie krzywdy dzieciom przez jakichś debili i pedofilów, a ja pozostanę przy produkcjach, w których student posuwa szarlotkę. Obojgu nam to wyjdzie na dobre, bye :)

ocenił(a) film na 8
slawmm

Widziałam "Salo" i jakoś żyję. "Bez mojej zgody" również, i co z tego że film podejmuje poważny temat, skoro robi to w sposób przewidywalny od początku do końca, licząc dokładnie minuty w których wyciśnie łzy? Jest co najwyżej przyzwoity i tak go oceniłam.
Jak lubisz oglądać filmy które znasz, to proponuję od razu "Szkołę uczuć" i w ogóle wszystko Nicholasa Sparksa.

"widząc, że mam do czynienia z osobą, która nie odróżnia "repliki" od "riposty" wiem, że bez sensu cokolwiek Tobie tłumaczyć, ponieważ jesteś - jak to mawiała nasza nauczycielka w gimnazjum - "wyjątkowo trudnym przypadkiem" "

Stary, nie wiem jak ci to powiedzieć, ale...

Słownik języka polskiego
replika
1. «odpowiedź na czyjeś uwagi lub zarzuty»"

Napisałabym coś złośliwego o terminie opuszczenia przez Ciebie wspomnianego gimnazjum, ale już chyba sobie daruję.

Muliercumbarba

a bo ty myślisz że molestowanie nie moze sprawiac przyjemnosci? jest okropne ale reakcja organizmu jest czym innym

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones