"Zły porucznik" z Harveyem Keitel był rewelacyjny, przez lata go pamiętałam. Wierzę, że Cage zrobił co mógł, bo oddał się roli, ale reszta dość marna. Cholernie się rozczarowałam.
W takim razie gratuluję Ci jej. Łatwiej przeżyjesz życie :)
Wiem ^^
No umowcie sie wreszcie na ta randke :-P
...no i ładnie...spłoszyłeś ich...:)