Z dzieciństwa (może mylnie) "Z archiwum X" kojarzyło mi się tandetnie. Obejrzałem film z nudów i bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. 8/10
Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło "Pokonać przyszłość" - w przeciwieństwie do takiego "Chcę wierzyć", gdzie cała otoczka miejsca pracy Dany Scully i Foxa Muldera - czyli Archiwum X już pomału wyczerpuje swoją konwencję. I tak chętnie nie wracam do drugiej odsłony kinowej, co zdecydowanie do pierwszej.