IMO: Film ogolnie nie jest zly ale to juz nie jest ta sama atmosfera ktora dalo sie odczuc ogladajac serial. Sequel juz bardziej przypomina jakis film kryminalny cos w stylu "CSI: kryminalne zagadaki...". JA czekalam na ten film ze wzgledu na moj ulubiony duet Scully i Mulder, bo w koncu x- files to glownie ci dwaj bohaterowie:) Uwazam natomiast ze ten film stracil swoj urok po tej czesci.
Moim zdaniem ta najlepsza atmosfera skończyła się z nadejściem 4 sezonu, potem to już tylko miejscowe wzloty choć zdarzały się genialne odcinki to trzeba przyznać że serial pod koniec zamienił się bardziej w telenowele s-f.
Dokładnie, mam takie samo wrażenie. Choć moim zdaniem ta dobra passa "X files" skończyła się na pierwszym filmie kinowym, który był w pewnym sensie niewypałem. Pierwsze sezony były genialne, atmosfera była cięższa niż później. Z pierwszym filmem kinowym związane były duże nadzieje bo ta historia daje możliwości do zrealizowania mistrzowskiej produkcji. Być może gdyby scenariuszem i reżyserią zajął się ktoś inny tak właśnie by było. Ale okazało się inaczej. Podobnie sprawa ma się z drugą kinówką. To fajny sentymentalny powrót do przeszłości, ale nic więcej. O tym co się stało z serialem pod koniec to aż żal pisać.